Dodaj nową odpowiedź

Treść ulotki:Od kilku dni

Treść ulotki:

Od kilku dni światowe media donoszą o odbywających się w wielu francuskich miastach manifestacjach ku pamięci zabitego przez żandarmerię 25 października br. 21-letniego Rémiego Fraisse. W Nantes protesty te miały szczególnie gwałtowny przebieg. W stronę stróżów prawa poleciały koktajle Mołotowa, sześć osób zostało rannych (3 policjantów w wyniku oblanych kwasem solnym i 3 manifestantów od uderzeń pałkami, granatów i kul gumowych). Ta tragiczna sprawa przypomniała opinii publicznej nie tylko o istnieniu aparatu represji, ale także o trwającej od 2013 akcji przeciw budowie zapory w Sivens w departamencie Tarn na południowym-zachodzie Francji.

Zapora ma powstać na podmokłych terenach (mokradłach) – Testet w dolinie rzeki Tescou (w dorzeczu rzeki Tarn).

Celem budowy jest stworzenie dużego zbiornika retencyjnego, który ma zapewnić usprawnienie systemu irygacyjnego dla potrzeb rolnictwa oraz zapobiegać okresowemu wysychaniu rzeki. Od początku projekt wywoływał wiele kontrowersji. Realizowany dzięki środkom publicznym i dotacjom unijnym, mimo protestów organizacji ekologicznych, a także trzech kolejnych negatywnych ekspertyz naukowych opracowanych przez publiczne instytucje (Le Conseil Scientifique Régional du Patrimoine Naturel – Regionalna Rada Naukowa Dziedzictwa Natury i Le Conseil National de la Protection de la Nature – Narodowa Rada Ochrony Natury), był konsekwentnie promowany i siłą realizowany przez lokalne władze.

Przeciwnicy budowy zapory skupieni w ramach Collectif pour la sauvegarde de la zone humide du Testet (Kolektyw dla zachowania mokradeł Testet), wymieniają powody, dla których inwestycja powinna zostać przerwana:

- Przede wszystkim w efekcie realizacji projektu zostaną zniszczone ostatnie mokradła w basenie rzeki Tescou, które zasiedla co najmniej 94 chronionych gatunków zwierząt i 353 gatunków roślin wodnych. Przewidywane próby ochrony tej strefy przez 9 niewielkich podmokłych terenów rozsianych w różnych punktach biegu rzeki, nie zostały zaakceptowane przez środowisko naukowe. Jednak w grę wchodzą także kwestie polityczne i ekonomiczne.

- Budowa jest efektem rażącego konfliktu interesów – prowadzona jest przez CACG (La Compagnie d'aménagement des coteaux de Gascogne) – spółkę, w której radzie zasiada wielu lokalnych polityków. CACG najpierw opracowało raport wskazujący na korzyści płynące z budowy zapory, a następnie ta sama spółka otrzymała kontrakt na jej budowę. Co więcej, ten sam organizm zarządzać ma następnie systemem irygacji – a zatem obsługiwać klientów indywidualnych i czerpać z tego zysk.

- Projekt opiera się na licznych studiach opracowanych według norm wyznaczonych przez tę samą spółkę CACG, która jest wykonawcą projektu.

- Procedury wykonania projektu odbyły się z pogwałceniem zasad demokracji, ignorując zdanie lokalnych organizacji ekologicznych, negatywne opinie ekspertów i naukowców były ukrywane, działacze ekologiczni nie doczekali się odpowiedzi władz na swoje pytania

- Ogromne koszty inwestycji finansowanej ze środków publicznych (8,4 mln. euro) i koszty jej funkcjonowania wysokości 360 tys. euro rocznie są przykładem marnotrawienia pieniędzy podatników. Jednocześnie wykonawca odmawia stanowczo informacji, jakie są przewidywane koszty zakupu metra sześciennego wody przez rolników. Można założyć, że roczny zysk z zapory nie przyniesie rocznie więcej niż 16 tys. euro. Zatem 95% kosztów jej funkcjonowania poniesie podatnik. Obecnie jedynie 20 rolników potencjalnie korzystać będzie z systemu irygacji – budowa zapory to inwestycja ok 200 tys. euro na osobę ze środków publicznych.

- Zapora jest przykładem produktywistycznego modelu rolnictwa promowanego m.in. przez Unię Europejską, który okazał się jak dotąd katastrofalny tak dla polityki zatrudnienia, jak i zdrowia, środowiska czy finansów publicznych.
Sprzeciw wobec budowy prowadzony jest przez koalicję wielu ugrupowań o orientacji ekologicznej i antyglobalistycznej i o różnym „temperamencie” protestu: La Confédération paysanne (konfederacja rolników), Europe Écologie Les Verts, le Parti de gauche et le Nouveau Parti anticapitaliste oraz grupy radykalne jak anarchistyczny Czarny Blok.
Okupacja terenu budowy prowadzona jest z przerwami od października 2013. Protesty przybrały na sile w lutym 2014, gdy władze lokalne zezwoliły na usunięcie zwierząt i wycinkę drzew na terenie inwestycji. Okupujący zostali siłą usunięci przez żandarmerię, w efekcie nakazu sądowego wydanego na prośbę władz samorządowych. W kwietniu w ramach akcji „wiosna w Sivens” prowadzone były akcje protestacyjne, w których brało udział ok. 400 osób, zakończone również sądowymi wyrokami opuszczenia miejsca. Ponowna okupacja zaczęła się w sierpniu 2014 w związku z rozpoczęciem akcji wycinki drzew. Najgwałtowniejsze starcia ze służbami porządkowymi miały miejsce 26 i 27 sierpnia, gdy w odpowiedzi na strzały kulami gumowymi protestujący obrzucił policję kamieniami, koktajlami Mołotowa , butelkami z kwasem solnym. Część manifestujących podjęła wówczas strajk głodowy. 6 września ok 150 osób protestowało w Albi, w tym 7 prowadziło strajk głodowy, 7 września odbył się protest na terenie wycinki drzew – protestowało wtedy ok 1000 osób. 10 września 70 przeciwników budowy zajęło siedzibę rady generalnej w Albi.

25 października na okupowanym terenie zgromadziło się prawie 5 tys. osób. W nocy z 25 na 26 jeden z manifestantów został znaleziony martwy. Autopsja i śledztwo (mimo początkowych zaprzeczeń służb porządkowych) wykazały, że przyczyną śmierci były liczne rany będące efektem wystrzału granatu, rzuconego przez któregoś z żandarmów.

W rekcjach władz państwowych i policji na tę wiadomość dominuje jednak potępienie dla brutalności… manifestujących. Szef żandarmerii w publicznym wywiadzie uważa za bezzasadne żądanie zawieszenia w obowiązkach funkcjonariuszy odpowiedzialnych za dramat. W początku listopada w całej Francji odbyły się manifestacje dla uczczenia pamięci zabitego w czasie protestu, część z nich jak wspomniano zakończyła się konfrontacjami z policją, która i tym razem użyła gumowych kul i granatów.

W tym samym momencie znana skądinąd Ségolène Royal – tym razem w funkcji Ministra ekologii, zrównoważonego rozwoju i energetyki podjęła decyzję o zwieszeniu budowy zapory. Czekamy aż mistral zawieje znowu z południa Francji...

Więcej informacji: http://www.collectif-testet.org/

GRUPA ZIELONYCH ANARCHISTÓW I ANARCHISTEK KRAKOWA

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.