Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Dla formalności wklejam oświadczenie warszawskiej komisji OZZ IP. Ciężko to komentować - proszę aby każdy z zainteresowanych je spokojnie przeczytał i zastanowił się nad tymi słowami.
"Nie w Moskwie, tylko Petersburgu, nie samochody tylko rowery i nie rozdają, tylko kradną" – oświadczenie Warszawskiej Komisji Środowiskowej OZZ IP w związku z pomówieniami jakich dopuszczają się niektóre portale internetowe.
W związku z powtarzającymi się pomówieniami jakich wobec naszej Komisji dopuszcza się między innymi portal Centrum Informacji Anarchistycznej, oświadczamy co następuje:
1) Nikt z członków ani członkiń Warszawskiej Komisji Środowiskowej OZZ IP nie należy do Komunistycznej Młodzieży Polski, Komunistycznej Partii Polski ani Alternatywy Socjalistycznej.
Uściślając:
a) Wspomniany przez autorów publikacji Cichocki był członkiem Warszawskiej Komisji Środowiskowej w okresie styczeń-marzec 2014 r. Według naszej wiedzy, nie należał w tym czasie do KMP. Został on usunięty z Warszawskiej Komisji Środowiskowej w związku z nierespektowaniem naszych zasad działania. Po rozstaniu się z komisją środowiskową związał się z KMP, którą niedługo potem porzucił w proteście przeciwko wspólnemu marszowi komunistów i skrajnej prawicy w Krakowie w Dzień Niepodległości. Od 10.01.2015r. jest on członkiem jednej z komisji międzyzakładowych OZZIP, gdzie wykazuje się dużą aktywnością i organizatorską charyzmą w żaden sposób nie łamiąc deklaracji ideowej i zasad działania IP.
b) Wspomniany przez autorów działacz Alternatywy Socjalistycznej nie jest członkiem naszej komisji. Jest natomiast obecny na większości naszych akcji, na pikietach zakłada kamizelkę IP, czasami przychodzi na nasze spotkania w celu uzgodnienia wspólnych przedsięwzięć. Współpraca ze stołeczną Alternatywą Socjalistyczną od długiego czasu układa się pomyślnie, jest to organizacja na wsparcie której zawsze możemy liczyć, zarówno jeśli chodzi o organizację naszych wydarzeń jak i uczestnictwo w nich. Co więcej, absurdalne naszym zdaniem są zarzuty o „totalitarny charakter” tej organizacji czy „popieranie greckich stalinistów”. Wystarczy zresztą przeczytać materiał, do którego odsyłają autorzy oskarżenia, żeby przekonać się, że zawiera on co najwyżej krytykę niektórych działań greckich anarchistów i na próżno w nim szukać poparcia dla Komunistycznej Partii Grecji.
2) Antyfaszystowska demonstracja 8 listopada 2014 i „współpraca z KMP”.
Misza przedstawiony przez autora jako „jeden z liderów warszawskiej IP”, nie jest nim z prostego powodu - nasza organizacja żadnych liderów nie posiada. Nie jest on również odpowiedzialny za przyprowadzenie na demonstrację członków KMP. Nie jest też prawdą jakoby Misza przyniósł na demonstrację flagi ZSRR czy KRLD. W przepychankach próbował mediować między stronami i nie dopuścić do stosowania przemocy wobec komunistów. W artykule nie zgadza się również chronologia zdarzeń, sugerująca że współpraca Falangi i KMP miała miejsce przed 11 listopada.
Warszawska Komisja Środowiskowa nie współpracuje, ani nie współpracowała z KMP i stanowczo odcina się od tej organizacji.
3) Kontrowersje wobec osoby Piotra Nowaka.
a) Demonstracja pod Ambasadą Ukrainy nie była „demonstracją skrajnej prawicy”. Organizatorem była Samoobrona RP na której stawili się członkowie skrajnie prawicowej Falangi. Piotr Nowak brał w niej udział i przemawiał we własnym imieniu przedstawiając się jako „bloger portalu lewica.pl”. Jednocześnie warto zwrócić uwagę na wymowę jego wypowiedzi. Nowak stwierdził, że żadna ze stron konfliktu nie reprezentuje pracowników - krytykował w niej zarówno władze ukraińskie, jak i oligarchów stojących za separatystami. Sama demonstracja nie miała poparcia Komisji, która nie sformułowała dotychczas stanowiska odnośnie sytuacji w Ukrainie, jednakże sam związek na swojej stronie oraz w biuletynie publikował stanowiska i wywiad z przedstawicielem Niezależnego Związku Pracowników z Kijowa.
http://ozzip.pl/…/1678-%E2%80%9Epolitycy-musieli-s%C5%82uch…
b) Stwierdzenie o etacie w portalu strajk.eu jako „nagrodzie za udział w pro-rosyjskiej demonstracji” stanowi nagięcie rzeczywistości pod z góry postawioną tezę i jest po prostu śmieszne. Jako Komisja nie rozliczamy pracowników i pracownic z tego co robią w czasie pracy i kim są ich szefowie.
4) „Współpraca warszawskiej IP ze skrajną prawicą przy ostatnich wyborach samorządowych”.
Warszawska Komisja Środowiskowa IP nie poparła żadnych komitetów wyborczych (partyjnych czy społecznych) ani nie zajmowała stanowiska ws. wyborów samorządowych – naszym polem działania jest działalność związkowa, a nie wyborcza. Udział Piotra Ciszewskiego w kampanii wyborczej Warszawy Społecznej jest jego prywatną inicjatywą i jedynie on ponosi ewentualną odpowiedzialność za błędy popełnione w ramach tej kampanii. Według naszej wiedzy, działacze WS nie zdawali sobie sprawy z przynależności niejakiego Tomasza Zakrzewskiego do faszystowskiej organizacji Niklot, a on sam nie wyrażał w toku kampanii żadnych opinii o charakterze rasistowskim czy faszystowskim. Po wyborach Tomasz Zakrzewski został usunięty z WS, a samo stowarzyszenie przyjęło procedury mające zapobiec podobnym nieporozumieniom w przyszłości. Po szczegółowe wyjaśnienia kierujemy do samej Warszawy Społecznej.
5) Kwestia rzekomej „zdrady wartości” przez warszawską IP.
U zarania syndykalizmu (w jego anarchistycznej i rewolucyjnej wersji), jego fundamentalną zasadą było to, że związek jest organizacją stroniącą od polityki parlamentarnej. Zasady wypracowane na początku XX wieku w Karcie z Amiens dopuszczały udział osób należących do partii w strukturach związkowych, o ile swoją działalność partyjną realizowały poza tymi strukturami. Tę zasadę do dziś respektują europejskie związki zawodowe odwołujące się do tradycji anarcho-syndykalizmu.
Pragniemy zauważyć, że ataki na Warszawską Komisję Środowiskową OZZ IP były anonimowe. Przed ich publikacją nie otrzymaliśmy żadnych sygnałów z zewnątrz sugerujących konflikt z którąkolwiek z warszawskich grup anarchistycznych. W obu artykułach wspomina się o dialogu i potrzebie wyjaśnienia kontrowersyjnych kwestii. Naturalnie nie mamy nic przeciwko dialogowi i wyjaśnianiu sporów, natomiast zdecydowanie sprzeciwiamy się pisaniu artykułów bazujących na niedopowiedzeniach, wyolbrzymieniach i zwykłych kłamstwach, które przybierając formę dziennikarstwa śledczego, a są w rzeczywistości zwykłymi paszkwilami, nie zaś zaproszeniem do rozmowy. Absolutnie skandaliczną sprawą jest ujawnianie danych osobowych działaczy wraz ze zdjęciami. Abstrahując od tego, że jawne działanie w związku zawodowym nie jest pozytywnie postrzegane przy szukaniu pracy, ujawnianie tego typu informacji bez zgody zainteresowanych, na konkretnie zorientowanych ideologicznie serwisach internetowych jest wystawianiem tych osób na atak ze strony skrajnej prawicy. Z tego względu uważamy, że autorzy obu tekstów od początku kierowali się złą wolą i chcieli zaszkodzić naszej komisji.
Jako grupa aktywnie walcząca o prawa pracownicze, biorąca udział w realnych walkach społecznych czujemy się zażenowani taką formą prowadzenia wewnątrzśrodowiskowego dialogu, niemniej mamy nadzieję, że konfrontacja z niedorzecznością stawianych nam zarzutów ostatecznie zakończy tę absurdalną nagonkę.
Warszawska Komisja Środowiskowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Dla formalności wklejam
Dla formalności wklejam oświadczenie warszawskiej komisji OZZ IP. Ciężko to komentować - proszę aby każdy z zainteresowanych je spokojnie przeczytał i zastanowił się nad tymi słowami.
"Nie w Moskwie, tylko Petersburgu, nie samochody tylko rowery i nie rozdają, tylko kradną" – oświadczenie Warszawskiej Komisji Środowiskowej OZZ IP w związku z pomówieniami jakich dopuszczają się niektóre portale internetowe.
W związku z powtarzającymi się pomówieniami jakich wobec naszej Komisji dopuszcza się między innymi portal Centrum Informacji Anarchistycznej, oświadczamy co następuje:
1) Nikt z członków ani członkiń Warszawskiej Komisji Środowiskowej OZZ IP nie należy do Komunistycznej Młodzieży Polski, Komunistycznej Partii Polski ani Alternatywy Socjalistycznej.
Uściślając:
a) Wspomniany przez autorów publikacji Cichocki był członkiem Warszawskiej Komisji Środowiskowej w okresie styczeń-marzec 2014 r. Według naszej wiedzy, nie należał w tym czasie do KMP. Został on usunięty z Warszawskiej Komisji Środowiskowej w związku z nierespektowaniem naszych zasad działania. Po rozstaniu się z komisją środowiskową związał się z KMP, którą niedługo potem porzucił w proteście przeciwko wspólnemu marszowi komunistów i skrajnej prawicy w Krakowie w Dzień Niepodległości. Od 10.01.2015r. jest on członkiem jednej z komisji międzyzakładowych OZZIP, gdzie wykazuje się dużą aktywnością i organizatorską charyzmą w żaden sposób nie łamiąc deklaracji ideowej i zasad działania IP.
b) Wspomniany przez autorów działacz Alternatywy Socjalistycznej nie jest członkiem naszej komisji. Jest natomiast obecny na większości naszych akcji, na pikietach zakłada kamizelkę IP, czasami przychodzi na nasze spotkania w celu uzgodnienia wspólnych przedsięwzięć. Współpraca ze stołeczną Alternatywą Socjalistyczną od długiego czasu układa się pomyślnie, jest to organizacja na wsparcie której zawsze możemy liczyć, zarówno jeśli chodzi o organizację naszych wydarzeń jak i uczestnictwo w nich. Co więcej, absurdalne naszym zdaniem są zarzuty o „totalitarny charakter” tej organizacji czy „popieranie greckich stalinistów”. Wystarczy zresztą przeczytać materiał, do którego odsyłają autorzy oskarżenia, żeby przekonać się, że zawiera on co najwyżej krytykę niektórych działań greckich anarchistów i na próżno w nim szukać poparcia dla Komunistycznej Partii Grecji.
2) Antyfaszystowska demonstracja 8 listopada 2014 i „współpraca z KMP”.
Misza przedstawiony przez autora jako „jeden z liderów warszawskiej IP”, nie jest nim z prostego powodu - nasza organizacja żadnych liderów nie posiada. Nie jest on również odpowiedzialny za przyprowadzenie na demonstrację członków KMP. Nie jest też prawdą jakoby Misza przyniósł na demonstrację flagi ZSRR czy KRLD. W przepychankach próbował mediować między stronami i nie dopuścić do stosowania przemocy wobec komunistów. W artykule nie zgadza się również chronologia zdarzeń, sugerująca że współpraca Falangi i KMP miała miejsce przed 11 listopada.
Warszawska Komisja Środowiskowa nie współpracuje, ani nie współpracowała z KMP i stanowczo odcina się od tej organizacji.
3) Kontrowersje wobec osoby Piotra Nowaka.
a) Demonstracja pod Ambasadą Ukrainy nie była „demonstracją skrajnej prawicy”. Organizatorem była Samoobrona RP na której stawili się członkowie skrajnie prawicowej Falangi. Piotr Nowak brał w niej udział i przemawiał we własnym imieniu przedstawiając się jako „bloger portalu lewica.pl”. Jednocześnie warto zwrócić uwagę na wymowę jego wypowiedzi. Nowak stwierdził, że żadna ze stron konfliktu nie reprezentuje pracowników - krytykował w niej zarówno władze ukraińskie, jak i oligarchów stojących za separatystami. Sama demonstracja nie miała poparcia Komisji, która nie sformułowała dotychczas stanowiska odnośnie sytuacji w Ukrainie, jednakże sam związek na swojej stronie oraz w biuletynie publikował stanowiska i wywiad z przedstawicielem Niezależnego Związku Pracowników z Kijowa.
http://ozzip.pl/…/1678-%E2%80%9Epolitycy-musieli-s%C5%82uch…
b) Stwierdzenie o etacie w portalu strajk.eu jako „nagrodzie za udział w pro-rosyjskiej demonstracji” stanowi nagięcie rzeczywistości pod z góry postawioną tezę i jest po prostu śmieszne. Jako Komisja nie rozliczamy pracowników i pracownic z tego co robią w czasie pracy i kim są ich szefowie.
4) „Współpraca warszawskiej IP ze skrajną prawicą przy ostatnich wyborach samorządowych”.
Warszawska Komisja Środowiskowa IP nie poparła żadnych komitetów wyborczych (partyjnych czy społecznych) ani nie zajmowała stanowiska ws. wyborów samorządowych – naszym polem działania jest działalność związkowa, a nie wyborcza. Udział Piotra Ciszewskiego w kampanii wyborczej Warszawy Społecznej jest jego prywatną inicjatywą i jedynie on ponosi ewentualną odpowiedzialność za błędy popełnione w ramach tej kampanii. Według naszej wiedzy, działacze WS nie zdawali sobie sprawy z przynależności niejakiego Tomasza Zakrzewskiego do faszystowskiej organizacji Niklot, a on sam nie wyrażał w toku kampanii żadnych opinii o charakterze rasistowskim czy faszystowskim. Po wyborach Tomasz Zakrzewski został usunięty z WS, a samo stowarzyszenie przyjęło procedury mające zapobiec podobnym nieporozumieniom w przyszłości. Po szczegółowe wyjaśnienia kierujemy do samej Warszawy Społecznej.
5) Kwestia rzekomej „zdrady wartości” przez warszawską IP.
U zarania syndykalizmu (w jego anarchistycznej i rewolucyjnej wersji), jego fundamentalną zasadą było to, że związek jest organizacją stroniącą od polityki parlamentarnej. Zasady wypracowane na początku XX wieku w Karcie z Amiens dopuszczały udział osób należących do partii w strukturach związkowych, o ile swoją działalność partyjną realizowały poza tymi strukturami. Tę zasadę do dziś respektują europejskie związki zawodowe odwołujące się do tradycji anarcho-syndykalizmu.
Pragniemy zauważyć, że ataki na Warszawską Komisję Środowiskową OZZ IP były anonimowe. Przed ich publikacją nie otrzymaliśmy żadnych sygnałów z zewnątrz sugerujących konflikt z którąkolwiek z warszawskich grup anarchistycznych. W obu artykułach wspomina się o dialogu i potrzebie wyjaśnienia kontrowersyjnych kwestii. Naturalnie nie mamy nic przeciwko dialogowi i wyjaśnianiu sporów, natomiast zdecydowanie sprzeciwiamy się pisaniu artykułów bazujących na niedopowiedzeniach, wyolbrzymieniach i zwykłych kłamstwach, które przybierając formę dziennikarstwa śledczego, a są w rzeczywistości zwykłymi paszkwilami, nie zaś zaproszeniem do rozmowy. Absolutnie skandaliczną sprawą jest ujawnianie danych osobowych działaczy wraz ze zdjęciami. Abstrahując od tego, że jawne działanie w związku zawodowym nie jest pozytywnie postrzegane przy szukaniu pracy, ujawnianie tego typu informacji bez zgody zainteresowanych, na konkretnie zorientowanych ideologicznie serwisach internetowych jest wystawianiem tych osób na atak ze strony skrajnej prawicy. Z tego względu uważamy, że autorzy obu tekstów od początku kierowali się złą wolą i chcieli zaszkodzić naszej komisji.
Jako grupa aktywnie walcząca o prawa pracownicze, biorąca udział w realnych walkach społecznych czujemy się zażenowani taką formą prowadzenia wewnątrzśrodowiskowego dialogu, niemniej mamy nadzieję, że konfrontacja z niedorzecznością stawianych nam zarzutów ostatecznie zakończy tę absurdalną nagonkę.
Warszawska Komisja Środowiskowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza