Dodaj nową odpowiedź

Ale tutaj poprę norbo.>Co

Ale tutaj poprę norbo.

>Co takiego by się stało gdyby lekarz ze dwa dni w tygodniu popracował w szpitalu jako salowy? Albo inżynier jako murarz?

Inżynierowi praca jako zwykły robotnik nie tylko by nie zaszkodziła, a nawet jest bardzo wskazana. Dlatego najlepsi jakich spotkałam w praktyce to byli ludzie wykształceni jako tokarze, spawacze, itd. i rozumieli ten też fach. Gdy chcesz mówic robotnikom co mają robić i mieć autorytet w ich oczach, ale prawdziwy, oparty o realną wiedzę i kompetencję, a nie o hierarchię w firmowej drabinie, to po prostu trzeba umieć się z nimi dogadać tym samym jezykiem, umieć pomóc, poradzić jak coś zrobić prościej, łatwiej, bezpieczniej, nie wywyższać się tylko podchodzić jak do ludzi.

Stosowałam to w praktyce bardzo skutecznie, a naprawdę czasami ciężko przekonać doświadczonych chłopaków że ta dziewczyna biegająca w kasku na budowie znajduje się na swoim miejscu. Znajomość prostych rzeczy, umiejętność zrobienia wielu rzeczy samodzielnie, oraz także zdolnośc do poświęcenia się w swojej pracy - to jest coś w moich oczach bardzo wartościowego, charakteryzującego dobrego inżyniera.

Może gdyby nie dehumanizować personelu szpitali przez kadrę zarządzającą to też lepiej traktowaliby pacjentów? Gdyby dyrektor szpitala sam odczuł jaka to ciężka harówa? Tego z doświadczenia nie znam, ale może jest podobnie?

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.