Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelniczke CIA (niezweryfikowane), Wto, 2015-05-05 16:33
w treści twojej wypowiedzi można zauważyć pewną niekonsekwencję, z jednej strony deklarujesz że nie traktujesz kobiet przemiotowo, i twierdzisz, że patriarchat szkodzi również mężczyznom
robisz tutaj taki zabieg dyskusyjny, który ma wytrącić walkę z patriarchatem z rąk kobiet i w interesie kobiet (grupy pokrzywdzonej, przesladowanej) i przechylić szalę w kieurnku działania na rzecz mężczyzn (bo rzekomo 'również' są ofiarami)
w dalszej części wypowiedzi jednak temu przeczysz, odwołując się do patriarchalnych schematów aby uciszyć głos feministyczny
przede wszystkim pada sugestia, że patriarchat nie jest problemem w Polsce, czyli że doświadczenia kobiet cię nie interesują, interesują cię wyłącznie twoje interpretacje i doświadczenia - uważasz, że są wartościowsze niż kobiece nawet jeżeli kobiece są bezpośrednie a twoje oparte o wyobrazenia i relacje z drugiej ręki
a nie mogą interesować, skoro nie są uważane za podmiot (współ)działań - zdaje się tu być tu pewna 'poprawa' ponieważ w tym myśleniu nas jako zasób chce się 'uwalniać' a nie zagarniać, przynajmniej w deklaracjach (swoja drogą ciekawe czy gwałty wśród anarchistów zdarzają się rzadziej niż w jakiejkolwiek innej grupie ludzi)
co do życia za określone pieniądze to wciąż mężczyźni zarabiają znacznie więcej niż kobiety więc to raczej kobiet jako grupy dotyczy problem biedy - jednak też wbrew temu co sugerowałeś zawsze coś do stracenia pozostaje
operesja kobiet przez mężczyzn ma swoje podłoże w reprodukcji i nie biorąc na to poprawkę, ignorując biologiczne różnice między płciami, sprowadzając byt kobiety do własnych wyobrażeń na temat kobiecości - tylko w tym procesie współuczestniczysz
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
w treści twojej wypowiedzi
w treści twojej wypowiedzi można zauważyć pewną niekonsekwencję, z jednej strony deklarujesz że nie traktujesz kobiet przemiotowo, i twierdzisz, że patriarchat szkodzi również mężczyznom
robisz tutaj taki zabieg dyskusyjny, który ma wytrącić walkę z patriarchatem z rąk kobiet i w interesie kobiet (grupy pokrzywdzonej, przesladowanej) i przechylić szalę w kieurnku działania na rzecz mężczyzn (bo rzekomo 'również' są ofiarami)
w dalszej części wypowiedzi jednak temu przeczysz, odwołując się do patriarchalnych schematów aby uciszyć głos feministyczny
przede wszystkim pada sugestia, że patriarchat nie jest problemem w Polsce, czyli że doświadczenia kobiet cię nie interesują, interesują cię wyłącznie twoje interpretacje i doświadczenia - uważasz, że są wartościowsze niż kobiece nawet jeżeli kobiece są bezpośrednie a twoje oparte o wyobrazenia i relacje z drugiej ręki
a nie mogą interesować, skoro nie są uważane za podmiot (współ)działań - zdaje się tu być tu pewna 'poprawa' ponieważ w tym myśleniu nas jako zasób chce się 'uwalniać' a nie zagarniać, przynajmniej w deklaracjach (swoja drogą ciekawe czy gwałty wśród anarchistów zdarzają się rzadziej niż w jakiejkolwiek innej grupie ludzi)
co do życia za określone pieniądze to wciąż mężczyźni zarabiają znacznie więcej niż kobiety więc to raczej kobiet jako grupy dotyczy problem biedy - jednak też wbrew temu co sugerowałeś zawsze coś do stracenia pozostaje
operesja kobiet przez mężczyzn ma swoje podłoże w reprodukcji i nie biorąc na to poprawkę, ignorując biologiczne różnice między płciami, sprowadzając byt kobiety do własnych wyobrażeń na temat kobiecości - tylko w tym procesie współuczestniczysz
i piszesz, że jest ci przykro?