Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pią, 2015-04-24 10:45
Nic nie jest nie tak. Wszystko jest tak, jak jest.
1. Wbrew temu, co odłam polskiego ruchu anarchistycznego ideologicznie związany z CIA prokuruje, polakom i polkom żyje się coraz lepiej. Nie widzą nic złego w kapitalizmie, korporacjach i biznesie.
2. Ludzie się boją - wdrapują się coraz wyżej jeśli chodzi o społeczne pozycje i majętność, tkają swój obraz klasy średniej lub wyższej - nie chcą tego stracić. Nie wypada się wychylać - spontaniczność i indywidualność to działy w świątyniach konsumpcjii, poczucie ich posiadania zapewniają sklepy z odzieżą, zapachami, kosmetykami, sieci fryzjerskie gdzie są przygotowane szablony niekonwencjonalnych i zbuntowanych fryzór. Protesty uliczne to rozrywka zarezerwowana dla kiboli, dresów, nacjonalistów jakiś, albo polityków czy jakichś starych ludzi z PIS czy Solidarności. Albo górników czy pielęgniarek - te grupy budzą obrzydzenie, i strach przed byciem jak oni, bo oni nie mogą konsumować jak się powinno.
3. Anarchizm kojarzy się z przegranymi, nieudacznikami. Z subkulturami, a subkultury są na serio, czyli są częścią starego. Z niskimi, zaniedbanymi ludźmi, ubranymi po części w militarną odzież, po części używane bety sportowe z lumpexów. Z krzyczącymi o krzywdzie swojej i innych, żalącymi się na brutalność policji i brak sprawiedliwości ze strony aparatów państwa, donoszącej o inwazji faszystów i rasistów - czyli generalnie z ludźmi którzy cały czas przegrywają, domagają się uwagi, pouczają jak powinno być. Warto sobie zdać z tego sprawę, bo naprawdę dla tak zwanych normalnych ludzi anarchiści i całą reszta tej "rewolucyjnej lewicy", jest nie do zniesienia. Odbiór osób związanych z anarchizmem jest taki, że są nudni, upierdliwi, zasadniczy, i im jeszcze nie wychodzi cały ten anarchizm. Brunatne kołki wyewoluowały sprawnie od agroskinowskiego bucolstwa do bycia porządanymi towarzysko, nacjonalizm jest sexy.
To tak na prędce - w tej sytuacji wychodzenie do ludzi z programem i aktywizmem jest nieporządane.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Nic nie jest nie tak.
Nic nie jest nie tak. Wszystko jest tak, jak jest.
1. Wbrew temu, co odłam polskiego ruchu anarchistycznego ideologicznie związany z CIA prokuruje, polakom i polkom żyje się coraz lepiej. Nie widzą nic złego w kapitalizmie, korporacjach i biznesie.
2. Ludzie się boją - wdrapują się coraz wyżej jeśli chodzi o społeczne pozycje i majętność, tkają swój obraz klasy średniej lub wyższej - nie chcą tego stracić. Nie wypada się wychylać - spontaniczność i indywidualność to działy w świątyniach konsumpcjii, poczucie ich posiadania zapewniają sklepy z odzieżą, zapachami, kosmetykami, sieci fryzjerskie gdzie są przygotowane szablony niekonwencjonalnych i zbuntowanych fryzór. Protesty uliczne to rozrywka zarezerwowana dla kiboli, dresów, nacjonalistów jakiś, albo polityków czy jakichś starych ludzi z PIS czy Solidarności. Albo górników czy pielęgniarek - te grupy budzą obrzydzenie, i strach przed byciem jak oni, bo oni nie mogą konsumować jak się powinno.
3. Anarchizm kojarzy się z przegranymi, nieudacznikami. Z subkulturami, a subkultury są na serio, czyli są częścią starego. Z niskimi, zaniedbanymi ludźmi, ubranymi po części w militarną odzież, po części używane bety sportowe z lumpexów. Z krzyczącymi o krzywdzie swojej i innych, żalącymi się na brutalność policji i brak sprawiedliwości ze strony aparatów państwa, donoszącej o inwazji faszystów i rasistów - czyli generalnie z ludźmi którzy cały czas przegrywają, domagają się uwagi, pouczają jak powinno być. Warto sobie zdać z tego sprawę, bo naprawdę dla tak zwanych normalnych ludzi anarchiści i całą reszta tej "rewolucyjnej lewicy", jest nie do zniesienia. Odbiór osób związanych z anarchizmem jest taki, że są nudni, upierdliwi, zasadniczy, i im jeszcze nie wychodzi cały ten anarchizm. Brunatne kołki wyewoluowały sprawnie od agroskinowskiego bucolstwa do bycia porządanymi towarzysko, nacjonalizm jest sexy.
To tak na prędce - w tej sytuacji wychodzenie do ludzi z programem i aktywizmem jest nieporządane.