Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Osobiście nie mam nic przeciwko takiemu rozwiązaniu jak proponujesz. Nie wiem co na to inni. Problem jednak jest taki, że to czy to podało CNN, NYT, PAP, GW, czy Dziennik w zasadzie jest bez znaczenia, a ich wiarygodność jest w zasadzie identyczna (zresztą same nawzajem się karmią informacjami od siebie). Je wszystkie można do jednego kontenera wrzucić z nalepką: korporacyjne media.
Uważam że postawa "nie podam źródła CIA", bo nikt nie uwierzy jest błędna. Jak mamy łamać monopol informacyjny mediów korporacyjnych jeżeli będziemy się wstydzili mediów takich jak CIA? Poza tym z moich obserwacji wynika że ta obawa jest nieuzasadniona. Np. w czasie protestów listonoszy był link podany na ich forum do CIA i nikt nie zarzucał tam, że to jest nie wiarygodne źródło. Mieliśmy masę wejść z forów poświęconych problemom danego zawodu i trochę wpisów strażaków, pocztowców, itd. Jakoś nie brzydzili się czytać newsów, a nawet ich komentować i podawać dalej.
Jako najbardziej spektakularny przykład poważnego traktowania CIA jest dyskusja która bez przerwy od wielu miesięcy toczy się pod tekstem: https://cia.media.pl/praktyki_w_grecji Jak się okazało CIA jest pożytecznym narzędziem wymiany informacji nie tylko dla ludzi zaangażowanych społecznie, ale także innych. I w sumie o to nam chodzi.
No i last but not least, nie namawiamy nikogo, żeby wierzył nam na słowo. Niech sprawdza informacje na własną rękę. Nie ma czegoś takiego jak obiektywne media. Staramy się podawać newsy bez jakichś manipulacji, ale to nie znaczy że należy nam ufać bezgranicznie. W przeciwieństwie do mediów korporacyjnych nie wmawiamy ludziom, że to co podajemy jest absolutną prawdą. Chcemy żeby ludzie sami myśleli, a nie wierzyli nam oraz żadnym innym mediom na słowo. Bo na tym polega anarchizm: na postawie krytycznej (oczywiście nie na głupim krytykanctwie, czy prowokacjach) i dlatego uważam tę dyskusję za cenną.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Osobiście nie mam nic
Osobiście nie mam nic przeciwko takiemu rozwiązaniu jak proponujesz. Nie wiem co na to inni. Problem jednak jest taki, że to czy to podało CNN, NYT, PAP, GW, czy Dziennik w zasadzie jest bez znaczenia, a ich wiarygodność jest w zasadzie identyczna (zresztą same nawzajem się karmią informacjami od siebie). Je wszystkie można do jednego kontenera wrzucić z nalepką: korporacyjne media.
Uważam że postawa "nie podam źródła CIA", bo nikt nie uwierzy jest błędna. Jak mamy łamać monopol informacyjny mediów korporacyjnych jeżeli będziemy się wstydzili mediów takich jak CIA? Poza tym z moich obserwacji wynika że ta obawa jest nieuzasadniona. Np. w czasie protestów listonoszy był link podany na ich forum do CIA i nikt nie zarzucał tam, że to jest nie wiarygodne źródło. Mieliśmy masę wejść z forów poświęconych problemom danego zawodu i trochę wpisów strażaków, pocztowców, itd. Jakoś nie brzydzili się czytać newsów, a nawet ich komentować i podawać dalej.
Jako najbardziej spektakularny przykład poważnego traktowania CIA jest dyskusja która bez przerwy od wielu miesięcy toczy się pod tekstem: https://cia.media.pl/praktyki_w_grecji Jak się okazało CIA jest pożytecznym narzędziem wymiany informacji nie tylko dla ludzi zaangażowanych społecznie, ale także innych. I w sumie o to nam chodzi.
No i last but not least, nie namawiamy nikogo, żeby wierzył nam na słowo. Niech sprawdza informacje na własną rękę. Nie ma czegoś takiego jak obiektywne media. Staramy się podawać newsy bez jakichś manipulacji, ale to nie znaczy że należy nam ufać bezgranicznie. W przeciwieństwie do mediów korporacyjnych nie wmawiamy ludziom, że to co podajemy jest absolutną prawdą. Chcemy żeby ludzie sami myśleli, a nie wierzyli nam oraz żadnym innym mediom na słowo. Bo na tym polega anarchizm: na postawie krytycznej (oczywiście nie na głupim krytykanctwie, czy prowokacjach) i dlatego uważam tę dyskusję za cenną.