Dodaj nową odpowiedź
Rosja: Wielki strajk kierowców ciężarówek
Czytelnik CIA, Czw, 2015-12-03 19:16 Świat | StrajkJuż od dwóch tygodni w całej Rosji toczy się walka kierowców tirów przeciwko nowemu systemowi opłaty dróg państwowych.
Warunki są takie, że za każdy kilometr tirem płaci się półtora rubli (do maja 2016, kiedy opłata wzrośnie do trzech rubli). Czyli, piorąc po uwagę rosyjskie przestrzeni, to jest krytyczne dla obydwóch grup kierowców – tych co pracują jako "klasyczni proletariusze", tak i dla tych, co posiadają tir. Taka sytuacja między innym ma miejsce w Dagestanie i akurat tam protesty są najbardziej radykalne.
Te pieniądze w teorii są potrzebne dla remontu dróg. Firma, która tym się zajmuje, jeżeli mówić o całym klasycznym dla gospodarki rosyjskiej schemacie w skrócie, należy do syna jednego z oligarchów, który też jest przyjacielem Putina.
Mapę protestów można zobaczyć na stronie antiplaton.info. Odbyła się już duża ilość demonstracji i strajków, mnóstwo dróg państwowych zostało zablokowanych przez kierowców. Jednym ze skutecznych środków jest „ślimak”, kiedy kolumna tirów zajmuję drogę i jedzie 10 km na godzinę.
Reakcja władzy jest następująca: zatrzymania kierowców, umowy z fałszywą delegacją, zwiększona ilość patroli policyjnych na drogach państwowych. 30.11 miała miejsce blokada obwodnicy w Moskwie. Kierowcy z całej Rosji jechali na nią w kierunku Moskwy (z samego Dagestanu miało wyjechać nawet 1000-1500 tirów). Byli zatrzymywani i przeszukiwani „w związku z zagrożeniem terrorystycznym”.
Następna próba blokady i strajku planowana jest na 3.12.2015. Tym czasem rząd w pośpiechu przygotowuje nowe prawo, według którego zorganizowane zebrania samochodów w kolumnach mogą być traktowane na równi z organizacją nielegalnej demonstracji, co jest srogo karane w Rosji.
Równolegle toczą się strajki lekarzy i nauczycieli w różnych miastach Rosji oraz strajk dokerów w głównym porcie Petersburga. Co jest typowe – na żaden z nich, nie ma reakcji w państwowych media i na głównych kanałach telewizyjnych.
Egor