Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Działacz IP (niezweryfikowane), Pon, 2007-04-23 22:47
Ikonowicz został członkiem OZZ IP tak jak duża grupa działaczy NL z Warszawy. W czasie manifestacji we Wrocławiu przez cały czas szedł z nami w koszulce IP i z czarno-czerwonym transparentem.
trudno mi się jak na razie ustosunkować do tego faktu. Pozostaje czekać. Decyzja ostatniego zjazdu IP mówi jasno; nie można łączyć funkcji partyjnych z uczestnictwem w Komisji Krajowej OZZ IP, tak wiec wszelkie prognozy o tym, iż wkrótce staniemy się socjaldemokratyczną partią 9do was pije XaVier&Lucek...) można między bajki włożyć.
To normalna sprawa, że wewnątrz związku są tak samo anarchiści, trockiści jak i słuchacze radia Maryja. Wszystkich połączyła jednak wiara w niezależność i skuteczność związku. Wszyscy jednak zaakceptowali oddolnie-demokratyczny charakter związku (bez grymasów XaVier...). To naprawdę normalna sytuacja, we wszystkich anarchosyndykalistycznych związkach na świecie anarchisci stanowia tylko pewien odsetek działaczy - w hiszpańskim CGT są tak samo anarchole, socjaldemokraci jak komuniści i "niezdecydowani". wszyscy jednak akceptują anarchosyndykalistyczny charakter związku.
Ikonowicz nie stał się z dnia na dzień anarchistą o czym świadczy jego nowy esej na stronie nowej lewicy. jeśli jednak zechce działać wewnątrz związku na zasadach charakterystycznych dla tej organizacji, będziemy zadowoleni. jeśli będzie robić przekręty - wyleci na zbity pysk (i on dobrze o tym wie:)
OZZ IP idzie najnormalniejszą drogą anarchosyndykalizmu. To,że większość was reaguje na to z grymasem na twarzy ma swoje źródło w tym, ze anarchosyndykalizm nie ma w Polsce większych tradycji, a olbrzymia część anarchistów woli bezmyślną punkową kontrkulturę zamiast aktywności na rzecz zmiany choćby cząstki świata (tu i teraz).
Tyle...
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Ikonowicz w IP
Ikonowicz został członkiem OZZ IP tak jak duża grupa działaczy NL z Warszawy. W czasie manifestacji we Wrocławiu przez cały czas szedł z nami w koszulce IP i z czarno-czerwonym transparentem.
trudno mi się jak na razie ustosunkować do tego faktu. Pozostaje czekać. Decyzja ostatniego zjazdu IP mówi jasno; nie można łączyć funkcji partyjnych z uczestnictwem w Komisji Krajowej OZZ IP, tak wiec wszelkie prognozy o tym, iż wkrótce staniemy się socjaldemokratyczną partią 9do was pije XaVier&Lucek...) można między bajki włożyć.
To normalna sprawa, że wewnątrz związku są tak samo anarchiści, trockiści jak i słuchacze radia Maryja. Wszystkich połączyła jednak wiara w niezależność i skuteczność związku. Wszyscy jednak zaakceptowali oddolnie-demokratyczny charakter związku (bez grymasów XaVier...). To naprawdę normalna sytuacja, we wszystkich anarchosyndykalistycznych związkach na świecie anarchisci stanowia tylko pewien odsetek działaczy - w hiszpańskim CGT są tak samo anarchole, socjaldemokraci jak komuniści i "niezdecydowani". wszyscy jednak akceptują anarchosyndykalistyczny charakter związku.
Ikonowicz nie stał się z dnia na dzień anarchistą o czym świadczy jego nowy esej na stronie nowej lewicy. jeśli jednak zechce działać wewnątrz związku na zasadach charakterystycznych dla tej organizacji, będziemy zadowoleni. jeśli będzie robić przekręty - wyleci na zbity pysk (i on dobrze o tym wie:)
OZZ IP idzie najnormalniejszą drogą anarchosyndykalizmu. To,że większość was reaguje na to z grymasem na twarzy ma swoje źródło w tym, ze anarchosyndykalizm nie ma w Polsce większych tradycji, a olbrzymia część anarchistów woli bezmyślną punkową kontrkulturę zamiast aktywności na rzecz zmiany choćby cząstki świata (tu i teraz).
Tyle...