Dodaj nową odpowiedź

Pracowałem niecałe dwa miesiace na umowę zlecenie i zostałem z pracy wyrzucony za niedopuszczenie pracownikom impel do mojej szafki odzieżowej.
Jednym słowem miałem oddać drugi klucz do szafki.
Nie znam takiego przepisu prawa aby pracodawca posiadał dostęp do mojej odzieży, dokumentów oraz bankowych kart płatniczych tam znajdujących w czasie wykonywania pracy.
Do tego posiadałem umowę cywilno-prawną a potraktowano mnie jak z umowy o pracę.
Jak widzę w internecie, że firma ta wykonuje usługi pośrednictwa pracy i nie przestrzegając żadnych przepisów prawnych.
Czyżby to nowy reżym pod pod przykryciem logo IMPEL?
Pan Bogdan Dzik został o tym fakcie poinformowany oraz przy okazji dodałem jak firma oszczędza na środkach chemicznych dolewając wodę oraz oraz utrzymywaniu ludzi pracujących najwyżej raz w tygodniu.
Problem IMPEL-a jest taki, że podane przykłady są wykonywane na hali monitorowanej i wszelkie moje informacje łatwo sprawdzić ale nie ma komu.
Jak zarząd IMPEL oraz Pan Dzik chce mieć taką opinię to ma.
Jak Panu Dzikowi w moim piśmie napisałem i tu piszę, że można to sprawdzić wiec należy sprawdzić na zapisach monitoryngu i wtedy podejmować decyzje.
Do tej firmy napewno nie wrócę a zleceniobiorcy prędzej czy póżniej zauważą wykonywane fuchy i zrezygnują z takiego usługodawcy.
Zastanawia mnie tylko rzecz rozwoju tej tej firmy z tak nieuczciwymi usługami.