Dodaj nową odpowiedź

Ostatnio widzimy ogromne marnotrawstwo środków publicznych. Nowy resort tworzony dla koalicji rządowej ma kosztować 200 mln. zł. W tym samym czasie nigdy "nie ma kasy" dla lekarzy i innych pracowników slużby zdrowia (dziś strajkują i będą demonstrować w Warszawie). Teraz dowiedzieliśmy, ile rząd zapłaci za wizytę Benedykta XVI.

Rząd wydaje około 25 milionów zł na jego wizytę. Pieniądze te zostały przyznane na wniosek szefa MSWiA i Ludwika Dorna, który kieruje zespołem do zorganizowania wizyty. Jak pisze "Trybuna":
"Dorn postanowił wykorzystać okazję papieskiej wizyty i dokupić z dodatkowych pieniędzy sprzęt dla podległych mu służb. Resort Dorna otrzymał sumę 12,2 mln zł, z czego 6,6 mln przypadło policji, która przeznaczy 15 tys. funkcjonariuszy do zabezpieczania pielgrzymki. 1,5 mln MSWiA rozdysponowało na cele, których rzecznik w przekazanej nam odpowiedzi nie precyzuje. Po 450 tys. zł otrzymają na zabezpieczenie pielgrzymki straż graniczna i Państwowa Straż Pożarna. Interesująca jest dotacja dla Biura Ochrony Rządu – 4,1 mln zł, czyli nieco mniej niż przyznano policji. Jednak BOR w odróżnieniu od policjantow zajmuje się tylko ochroną VIP-ów. Na co więc tyle kasy? Z odpowiedzi Tomasza Skłodowskiego wynika, że na pewno nie na zakup specjalnej opancerzonej limuzyny bmw. Pisaliśmy, że kosztujące 2,5 mln zł auto ma posłużyć do przewozu papieża. Według Skłodowskiego, zakup wozu był planowany, zanim ustalono terminy przyjazdu gościa z Watykanu. Zapewnił nas, że przetarg na auto nie miał nic wspólnego z pielgrzymką, a był podyktowany wytycznymi Najwyższej Izby Kontroli. Rzecznik nie sprecyzował, dla kogo kupiono luksusową pancerkę. Z naszych informacji wynika, że po wyjeździe papieża będzie nią wożony prezydent Lech Kaczyński."