Dodaj nową odpowiedź

Incubus, żadna era się nie

Incubus, żadna era się nie skończy, ja chodziłem do szkoły w PRL, gdzie mundurki, stanie na baczność, krótkie włosy itd. były obowiązkowe. Dyscyplina była też spora. Generalnie koszarowa atmosfera. Jakoś nie widziałem jakościowej przewagi takiego szkolnictwa. Po pierwsze jak ktoś miał kasę to zawsze potrafił się popisać. A to lepszym zmazikiem, a to piórnikiem, a jak ktoś miał już naprawdę dużo tej kasy to tornistrem z Niemiec.

Dyscyplina szkolna wywoływała ukrytą agresję wśród uczniów zgodnie z zasadą - ciebie dyscyplinują, więc ty dyscyplinuj innych. Tłuczenie w ubikacjach słabszych i/lub wyróżniających się uczniów było normą. Mój kolega dostawał np. regularne lanie za to że był bardzo dobry z matematyki (sic!). Powodowało to także reakcje obronne uczniów, często dość krwawe. Pobicia szczególnie upierdliwych nauczycieli przez "nieznanych sprawców" były na porządku dziennym, kto wie czy nie częstsze niż obecnie. Jeden z nauczycieli, chory zresztą psychicznie WuEfista, dostawał co roku lanie od absolwentów po rozdaniu świadectw. A to był koleś szczególnie sadystyczny, na jego zajęciach regularnie dochodziło do złamań kończyn, bo chciał zrobić z każdego ucznia niemal samolot. Mógłbym opowiadać dłużej i o jeszcze ciekawszych przypadkach, ale jaki to ma sens?

Ja to wiem z doświadczenia, Giertych być może był tym dyscyplinującym innych, więc może mu się taki system podoba. A może zapomniał jak to było.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.