Dodaj nową odpowiedź
Czasem czuje się obco wśród anarchistów
jaś skoczowski, Nie, 2007-05-13 20:16 Blog | Ruch anarchistycznyObco, bo zdaje mi się, że oni czasem chcą zaprowadzić raj. Nie chodzi o to im, że coś, co się czasem zdarza, jest wstrętne. Chodzi im o to, że powinno być inaczej. A ja nie wiem, jak powinno być często. Czasami oczywiście też dopada mnie moment zapomnienia i wiem, jak powinno być. Zazwyczaj jednak nie wiem i nie czuje się swojo, gdy mam pisać, jak być powinno.
Doskonale rozumiem, że nie da się realizować tylko negatywnych postulatów. Każdy negatywny postulat (brak przymusu, brak wyzysku, brak wąsów itp.) ostatecznie musi być zrealizowany przez jakieś pozytywne działania. Jasne. Rzecz w tym, że ja mam wrażenie, że anarchiści jednak chyba wychodzą często od pozytywnej wizji. A ja nie. Jestem wielkim zwolennikiem formułowania pozytywnych wizji, bo negatywne są, moim skromnym zdaniem, zawsze bardziej mgławicowe. Ale to negacje są źródłem moich poglądów, nie pozytywne propozycje. Pozytywne wizje istnieją, tak dla mnie ważne, są potrzebne mi tylko jako dopełnienia negatywów, ich uszczegółowienia, dopracowania. Negatywy są rodzajem twardego rdzenia moich poglądów, czymś, przy czym będę się upierał.
Kto wie, może wolę być negatywny w moich podstawowych myślach o tym, bo to gwarantuje większą różnorodność? Lepiej szukać wielu nieeksploatywnych propozycji gospodarczych, niż po prostu szukać sposobów na zrealizowanie anarcho- komunizmu, kapitalizmu, indywidualizmu, prymitywizmu czy jakiegokolwiek innego izmu. Tak samo lepiej zastanawiać się, jak można zmniejszyć udział przemocy w tworzeniu stosunków międzyludzkich niż np. tylko kombinować jak zwiększyć dostęp do broni palnej, by wszyscy ją mieli i przez to nikomu się nie opłacało do nikogo strzelać. Taka różnorodność wydaje mi się dlatego cenna, bo wydaje mi się, że większa ilość możliwości zwiększa wybór. Czyli wolność. A wolność przybliża do szczęścia i oddala od cierpienia.
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaamen. J
Jaś Skoczowski