Dodaj nową odpowiedź

Rozpoczął się proces kierowniczki sieci sklepów Biedronka. Kobieta stanęła przed Sądem Rejonowym w Legnicy. Oskarżona została o łamanie praw pracowniczych. Nie przyznaje się do winy. Tłumaczy, że kierowniczką sklepu była jedynie trzy miesiące.

Jak podaje www.onet.pl, najczęstsze nieprawidłowości to: nierzetelne prowadzenie ewidencji czasu pracy (fałszowana ewidencja w 47% sklepów), niewłaściwe rozliczanie czasu pracy (zatrudnianie na trzy czwarte etatu, choć pracowano na pełny etat – obejmuje 80% pracowników), zaniżanie wysokości wynagrodzenia, niezgodne z prawem zasady transportu (do niedawna w sklepach były tylko wózki ręczne, na których trzeba było wozić towary o masie łącznej ponad tonę, podczas gdy kobieta według przepisów może wozić 80 kg), niezatrudnianie sprzątaczy i magazynierów (ich obowiązki pełnili kasjerzy, którzy nie posiadali odpowiednich badań lekarskich pozwalających na wykonywanie ciężkich prac). Jednak najpoważniejszym zarzutem, powtarzającym się w każdej rozmowie z poszkodowanymi, jest przemoc psychiczna.

Poszkodowanych osób jest wiele. Zdaniem Ewy Mikołajczyk-Kaczan, rzecznika stowarzyszenia poszkodowanych, ofiary Biedronki można liczyć w tysiącach. Część z nich choruje.