Dodaj nową odpowiedź

Uwagi czytelnika

Trudno powiedzieć, na ile idiotyzm tego tekstu wynika z kiepskiego tłumaczenia, na ile zaś z głupoty autora. Sympatyczny dla mnie pogląd, że jest źle w świecie stechnicyzowanym, wyrażony został językiem tak pełnym jezykowych i logicznych błędów i nadużyć, że ich sprostowanie wymagałoby kilkudziesięciu stron i godzin. Więc jedynie dla ilustracji:
1.Banalna nie może być rzecz(np. szczotka), a jedynie mniemanie o niej(np. że służy jedynie do szczotkowania).
2.Nie wiem, czy pretensjonalność, czy niedouczenie każe mylić środki techniczne(szczoteczkę do mycia zębów)z techniką(mycia zębów, lub wytwarzania szczoteczek)i technologią(nauką, której przedmiotem jest technika).Niektórym ciasnym umysłom wydaje się, że powiedzieć psychologiczny, socjologiczny, technologiczny zamiast psychiczny, socjalny, techniczny - to powiedzieć mądrzej.
3.Niestety do niegodziwego obyczaju rozrósł się zwyczaj mniemania na podstawie jednostkowej (jeden odkopany ślad po ognisku,jedna książka czy jeden artykuł lub film w Discovery)o całości(kultury neandertalskiej,mezolitycznej czy pramezopotamskiej - naprawdę bardzo niewiele o nich wiemy).A wszystko to wspomagane środkami językowymi (oczywiście, dla każdego jest jasne, nie trzeba tego rozwijać itp.).
4.Żałosne jest wartościowanie autorytetów według zajmowanych stanowisk ("Marshall był prezesem wydziału antropologii Uniwersytetu w Michigan"). Czy to znaczy, że jak ktoś jest generałem, rektorem, dziekanem, prezesem, ministrem czy (śpiewajcie Aniołowie Pańscy) PREZYDENTEM wie lepiej?!?
5.Tekstowi szkodzi przede wszystkim tępa polaryzacja: my - oni, czarne - białe (a jak szare to też czarne).

Chociaż tekst jest mieszaniną banałów, intelektualnych nadużyć i językowo-logicznych błędów, to niektóre z wyrażonych tu myśli, nie wydają mi się całkiem jałowe, zwłaszcza związek między ironią a cynizmem oraz wzajemnych oddziaływaniach umysłu ludzkiego i "umysłu cybernetycznego". Nic jednak nie zastąpi rzetelnej egzemplifikacji, analizy i interpretacji - przede wszystkim pojęcia ironii.

Świat, w którym żyjemy jest oczywiście zatruty - przez środki(często pozornie)ułatwiające nasze życie, przez umysły tych środków się domagające i ich niezbędnością coraz bardziej zniewolone, także przez technologię coraz bardziej ślepą i skurczoną do funkcji dzikiej, naturalnej (uwzględniającej tylko siebie samą!)(re)produktywności. Znacznie groźniejsze jest jednak skarlenie ludzkiego umysłu, przerażonego ogromem przeciwnika i własną niemocą szukającego ratunku w tym samym języku, którym posługuje się przeciwnik, języku nie rozumienia, a restrykcji, nie mówienia, a pomawiania.Tak się (między innymi) odbywa cybernetyzacja(dehumanizacja)ludzkiego umysłu.
Karol Zieliński

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.