Dodaj nową odpowiedź

a wezcie mnie zabijcie ale

a wezcie mnie zabijcie ale twierdze że to dobry pomysł. Pamiętam formułe takich spotkań z czasów mojej edukacji gdy były nadobowiązkowe i to była tragedia. Sądzę że kwestia seksualności i emocji to sfera o której należy z gówniarzami gadać.
Nie wszczynałbym kolejnej kampanii przeciwko ideologizacji tego przedmiotu. Będzie tak samo ideologizowany jak wszystko inne, i tak samo wolny od ideologicznych bzdet jak reszta przedmiotów. Wszystko zależy od nauczycieli (nota bene jedynej grupie zawodowej w Polsce tak silnie anty-giertychowksiej)no i oczywiście od samej młodzieży . Pamiętam jak w 4 klasie podstawówki babka od biologii mówiła o naczelnej roli Pana Boga w procesie zapłodnienia komórki jajowej przez plemnik. Wyrosłem na agnostyka lubującego się w igraszkach seksualnych nie majacych zbyt wiele wspólnego z prokreacją nowego życia (przynajmniej mam taką nadzieje, Mariola!!).
Giertych i tak sam nie napisze podręczników i skorzystać bedzie musiał z pomocy odideologizowanych fachowców (jeśli tego nie zrobu zacznie sie kolejny dym). Że nie ma o Darwinie? To i dobrze, zakazany owoc młodym lepiej smakuje i z przekory zwykłej się tym zainteresują. Czyli dobra nasza jest!

OK, czekam na ostry zjeb ze strony poprawnych anarchistycznie i dogmatyków. Ja po prostu uważam ze trzeba z młodymi gadać o takich rzeczach żeby nie zdarzały sie takie przypadki ze dziewczyna myśli ze jak wykąpie się w płynie do mycia naczyń to nie zajdzie w ciąże.

Co nie znaczy że tematu nie należy stale monitorować.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.