Dodaj nową odpowiedź

Nie róbcie tego...błagam

I gdzie tu ktoś chce mówić o wolności w szkołach? 2 kl. gimnazjum chyba na zawsze zapamiętam te lekcje. Gdy nauczycielka pisała temat na tablicy i zadawała klasie pytanie. Rozwijały się takie rozmowy,wynikały takie spostrzeżenia i była taka tolerancja dla zdania każdego,że byłem w stanie po dzwonku siedzieć jeszcze 10 minut żeby wysłuchać kogoś,bądź,aby przedstawić moje zdanie. I wiecie co? Czułem w tym rozwijającą wolność,a jestem pewien,że gdyby ta lekcja była obowiązkowa to nie dawano by czasu na rozwijanie kształcących rozmów,tylko na zapierd-lanie do przodu,bo się jeszcze z materiałem nie zdąży. Kto widział w tym sens to chodził,a jak ktoś nie chciał to nie. Ludzie chodzili,bo chcieli coś wnieść,albo zdobyć jakieś doświadczenia. ALE TO TEŻ WSZYSTKO BYŁO TAKIE SUPER DZIĘKI NAUCZYCIELCE(której całym sercem pozdrowienia)

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.