Dodaj nową odpowiedź

Z tym czy pracownicy mają

Z tym czy pracownicy mają "naturalny odruch antywładzowy i egalitarny", to nie byłbym pewien. Protesty pracownicze są przeciwko władzy o tyle, o ile jest ona jedynym adresatem roszczeń, wobec którego pracownicy mogą wystąpić. Są one zwykłym sporem między pracownikiem i pracodawcą, mającym doprowadzić do poprawy warunków bytowych tego pierwszego. "Antywładzowość i egalitaryzm" przejawiają się w protestach, strajkach i demonstracjach, ale to jedynie zewnętrzne oznaki niezadowolenia, które ulegają zanikowi zaraz po spełnieniu postulatów i powrócenia do codziennego życia. Rzecz jasna wspomniana poprawa warunków bytowych jest, zwłaszcza w przypadku polskiej służby zdrowia, konieczna i walka o nią jest rzeczą pozytywną, ale co to ma wspólnego z anarchizmem?

Co do zapisania się przewodniczącej Komitetu Obrony Szpitala im. Rydygiera do Samoobrony: rzeczywiście miało to miejsce, było podyktowane względami pragmatycznymi podczas protestu. Jednak po jakimś czasie sama zainteresowana wypisała się z tej partii.

"Co dalej?" - cóż, właśnie o tym wyżej pisałem: gdy protest wygasa, anarchiści nie wiedzą co dalej, bo to, co ich najbardziej w robotnikach pociąga (potencjalność protestu) ginie i nie ma dalszej płaszczyzny porozumienia. Chyba, że wspólne chodzenie na lody. Po rewolucji.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.