Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Er:
> milo by bylo wiedziec kto to napisal.
Jeśli zielony ludek to ok, a jeśli krewny królika to źle? Co za różnica? *Sens
i temat się liczy*.
Popieram autora notatki - postawione zarzuty są powodem, dla którego nie
ja jeden zrezygnowałem. A masy były dawniej (trochę dawniej... ca 1998-2000 r.)
względnie spokojne, parę wizyt na rondach, ustalenia z gatunku `jakby się
kto pytał, to organizatorem jest wysoki opalony blondyn' (he, he, he ;->>);
odnoszę wrażenie iż sporo osób nieco starszych i w średnim wieku się wykruszyło
z powodu zmajówkowacenia i braku wyraźnego sensu.
Czajnik (jeśli dobrze pamiętam) w rozmowie stwierdził kiedyś `po prostu
mam jeden papierek więcej' (nie dokładnie, oddaję sens wypowiedzi;
chodziło o zezwolenie). Dla mnie - o jeden za dużo.
Tegoroczna majowa masa, na pl. Zamkowym z głośników brzmiały słowa
`... masa ... jest comiesięcznym przejazdem rowerzystów po ulicach
Warszawy' (czy jakoś w ten deseń); ani słowa o celu: zwróceniu uwagi
na problem stwarzany przez zmotoryzowanych w mieście czy dyskryminację
ruchu rowerowego. Masa? Tak, rowerzystów rekreacyjnych, grzecznych,
nie krytycznych.
Tymczasem przy zastraszających akcjach, jak na moście Świętokrzyskim
(a może to jeszcze Syreny był? - nie pamiętam) łapanka i spisywanie,
należało po prostu się postawić na zasadzie w ilości siła. A tak,
po palcu do ... władzom, bo prościej. Tylko - dokąd?
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Cel masy uległ rozjechaniu. :->
Er:
> milo by bylo wiedziec kto to napisal.
Jeśli zielony ludek to ok, a jeśli krewny królika to źle? Co za różnica? *Sens
i temat się liczy*.
Popieram autora notatki - postawione zarzuty są powodem, dla którego nie
ja jeden zrezygnowałem. A masy były dawniej (trochę dawniej... ca 1998-2000 r.)
względnie spokojne, parę wizyt na rondach, ustalenia z gatunku `jakby się
kto pytał, to organizatorem jest wysoki opalony blondyn' (he, he, he ;->>);
odnoszę wrażenie iż sporo osób nieco starszych i w średnim wieku się wykruszyło
z powodu zmajówkowacenia i braku wyraźnego sensu.
Czajnik (jeśli dobrze pamiętam) w rozmowie stwierdził kiedyś `po prostu
mam jeden papierek więcej' (nie dokładnie, oddaję sens wypowiedzi;
chodziło o zezwolenie). Dla mnie - o jeden za dużo.
Tegoroczna majowa masa, na pl. Zamkowym z głośników brzmiały słowa
`... masa ... jest comiesięcznym przejazdem rowerzystów po ulicach
Warszawy' (czy jakoś w ten deseń); ani słowa o celu: zwróceniu uwagi
na problem stwarzany przez zmotoryzowanych w mieście czy dyskryminację
ruchu rowerowego. Masa? Tak, rowerzystów rekreacyjnych, grzecznych,
nie krytycznych.
Tymczasem przy zastraszających akcjach, jak na moście Świętokrzyskim
(a może to jeszcze Syreny był? - nie pamiętam) łapanka i spisywanie,
należało po prostu się postawić na zasadzie w ilości siła. A tak,
po palcu do ... władzom, bo prościej. Tylko - dokąd?
P.