Dodaj nową odpowiedź
Rydzykowy odpust
Lukasz Bilik, Pon, 2007-07-09 18:37 Kraj | BlogWysoko umiejscowiona mównica, na niej niskiego wzrostu wódz narodu, głoszący swoje puste frazesy i ponad 150 tysięczny, wyraźnie rozkochany w swoim mówcy tłum szaleńców, czekających na polecenie – do boju przystąp!
Nie, chociaż obrazowo zbliżone, to jednak nie był występ pełnego charyzmy, naczelnego oszołoma XX wieku Adiego H. tylko kolejna z cyklu impreza u Rydzyka na Jasnej Górze. A na niej całkiem jak w Folwarku Zwierzęcym, były świnie z dużymi uszami, konie z wielkimi zębami i cała reszta roześmianej bandy. Były nawet promocje, 299 zł za zestaw do odbioru TV Trwam. Zabrakło natomiast akredytacji dla publicznych i komercyjnych mediów, do czego akurat chyba wszyscy przywykliśmy, wszak Goebbels z Torunia rzecze –„to manipulacje z wyższych szkół kłamstwa”.
Zadziwiające jest, jakim sposobem miejsce stanowiące dla wielu wierzących w Polsce zakątek kultu, mogło stać się miejscem do uprawiania propagandy i mównicą dla siania oszczerczej hipokryzji. O merytorycznej treści wystąpienia Jarosława K. nie warto nawet wspominać, ponieważ jak uparcie twierdzi, jego perfekcyjna gama reform była, jest i będzie konsekwentnie wprowadzana, a wnioskując z jego wypowiedzi tylko głupcy nie potrafią zrozumieć jak wielkim dobrem nas obdarza to czyniąc.
Eutanazja dla „czarownicy” prezydentowej? a co tam, widząc taki elektorat i wykorzystując taką okazję, warto zapomnieć „rydzykowne” słowa ojca dyrektora i trzeba działać.