Dodaj nową odpowiedź

Najgorsza z agencji w jakich byłam zatrudnina...

A byłam już zatrudniona w Randstadzie i Adecco - w obu otrzymałam wynagrodzenie za odbytą pracę tymczasową (na umowę o pracę-1/ 0,5 etatu na miesiąc bądź trochę więcej), zaś Workwonders zabrało mi moje wynagrodzenie tygodniowe po 10 h dziennie, ponieważ zrezygnowałam z pracy już na początku i chciałam rozwiązać umowę (nie wspominając już o tym, że straciłam czas na najbardziej beznadziejne szkolenie pod słońcem - oczwiście to za to pobrali moją kasę). Od tej chwili mam urazę do agencji (chociaż Workwonders nie powinno nosić takiego miana, bo nie bazuje na umowie o pracę więc nie jest agencją pracy) i nigdy w życiu nie podpisałabym więcej umowy zlecenie. Zaś Pani młodej z Gdańska, która przyjmuje tych wszystkich naiwniaków hurtowo, życzę żeby kiedyś też zaznała takiej "przyjemności" jak ja - ciekawe czy by nadal wymądrzała się na temat kodeksu cywilnego, bo jak pamiętam wcisnęła mi i reszcie ludzi w dzień rozpoczęcia pracy formularze do wypełnienia i umowę do podpisania "na kolanie" na zaraz. Pytanie to kiedy miałam się z czymkolwiek zaznajomić? - odpowiedź jest prosta - wszystko co robi ta agencja nie jest bezcelowe...

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.