Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Nie dokonca zgadzam sie. Operaizm jest zbyt zlozonym konceptem spoleczno-politycznym by go ot tak po prostu zjechac za przedluzanie dogmatycznego marxizmu.
Po pierwsze, to wlasnie operaizm byl przeniesieniem ciezaru organizacji robotnikow z partii i politycznego wanguardyzmu na zywe struktury pracownicze rozprzestrzeniajace sie i ksztaltujace w samych zakladach pracy.
Po drugie dlatego iz wiele operaistyczne podejscie do wyboru form oporu wydaje sie byc na miejscu przy ustalaniu odpowiednich form walki wewnatrz wspolczesnego systemu (re)produkcji. Wezmy na przyklad taka branze jak gastronomia, w ktorej w duzych osrpdkach miejsckich lub kurortach wypoczynkowych zatrudnione i poddane wyzyskowi sa dzis ilosci ludzi porownywalne z iloscia pracownikow industrialnych w latach 60/70-ych. Ludzie ci pracuja w niesamowitym rozproszeniu - tak przestrzennym (tysiace malych lokali, barow, restauracji i hoteli) jak i czasowym (rozne czasy pracy, temporalne i sezonowe kontrakty, pracownicy z doskoku, itd). To wyklucza standartowe formy walki i organizacji. W kwestiach organizacyjnych klasyczny anarcho-syndykalizm moze tu wprawdzie odkryc swoj nowy potencjal, ale juz skuteczne formy kolektywngo oporu musza zostac na nowo wypracowane (na przyklad klasyczne formy strajku sa z wielu powodow ciezko wyobrazalne). I tu az sie prosi stary dobry operaizm z swoimi "badawczymi" eksperymentami.
Takze krytyczna wobec dogmatycznego-marksizmu oraz badawczo nastawiona operaistyczna TEORIA KLAS nie jest wcale taka out-of-date.
Niestety sam film nie jest niestety zbyt dobra reklamom operaizmu, choc opowiada o calkiem ciekawych walkach i prezentuje ciekawe postaci.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
ciekawe strony operaizmu
Nie dokonca zgadzam sie. Operaizm jest zbyt zlozonym konceptem spoleczno-politycznym by go ot tak po prostu zjechac za przedluzanie dogmatycznego marxizmu.
Po pierwsze, to wlasnie operaizm byl przeniesieniem ciezaru organizacji robotnikow z partii i politycznego wanguardyzmu na zywe struktury pracownicze rozprzestrzeniajace sie i ksztaltujace w samych zakladach pracy.
Po drugie dlatego iz wiele operaistyczne podejscie do wyboru form oporu wydaje sie byc na miejscu przy ustalaniu odpowiednich form walki wewnatrz wspolczesnego systemu (re)produkcji. Wezmy na przyklad taka branze jak gastronomia, w ktorej w duzych osrpdkach miejsckich lub kurortach wypoczynkowych zatrudnione i poddane wyzyskowi sa dzis ilosci ludzi porownywalne z iloscia pracownikow industrialnych w latach 60/70-ych. Ludzie ci pracuja w niesamowitym rozproszeniu - tak przestrzennym (tysiace malych lokali, barow, restauracji i hoteli) jak i czasowym (rozne czasy pracy, temporalne i sezonowe kontrakty, pracownicy z doskoku, itd). To wyklucza standartowe formy walki i organizacji. W kwestiach organizacyjnych klasyczny anarcho-syndykalizm moze tu wprawdzie odkryc swoj nowy potencjal, ale juz skuteczne formy kolektywngo oporu musza zostac na nowo wypracowane (na przyklad klasyczne formy strajku sa z wielu powodow ciezko wyobrazalne). I tu az sie prosi stary dobry operaizm z swoimi "badawczymi" eksperymentami.
Takze krytyczna wobec dogmatycznego-marksizmu oraz badawczo nastawiona operaistyczna TEORIA KLAS nie jest wcale taka out-of-date.
Niestety sam film nie jest niestety zbyt dobra reklamom operaizmu, choc opowiada o calkiem ciekawych walkach i prezentuje ciekawe postaci.