Dodaj nową odpowiedź
Chory psychicznie trafił do armii
Tomasso, Pon, 2007-08-06 11:51 Kraj | MilitaryzmRekrut, który został wcielony do polskiej armii wyskoczył z okna wojskowej izby chorych i złamał kręgosłup. Zdiagnozowano u niego schizofrenię. Chłopak ma stany lękowe, nie chce poddać się operacji złamanego kręgosłupa. Gdy miał 15 lat, zdiagnozowano u niego schizofrenię paranoidalną. Zamykał się w sobie albo miał ataki szału i wybijał szyby. Z powodu choroby nie skończył zawodówki. W listopadzie 2006 r. przestał jeść i pić. W stanie skrajnego wycieńczenia trafił do szpitala.
W lutym, dwa miesiące po osiągnięciu pełnoletności, Machałowski dostał wezwanie na komisję lekarską, która miała orzec stopień jego przydatności do służby wojskowej. Komisja lekarska, a następnie poborowa uznały jednak, że Machałowski jest zdrowy jak ryba.
Problemy zaczęły się drugiego dnia służby. Szeregowy Machałowski zaczął mówić do siebie, nie sprzątał po sobie, nie ścielił łóżka i przestał słuchać rozkazów. Po sześciu dniach odwieziono go do szpitala psychiatrycznego w Świeciu. Po kilku dniach wypisał się jednak stamtąd na własne żądanie i trafił do izby chorych jednostki w Chełmnie. Lekarz kazał objąć go szczególnym nadzorem i obserwacją. Na początku czerwca w izbie chorych Machałowski wyskoczył przez okno. Złamał rękę i dwa kręgi kręgosłupa.
- Trzeba być nienormalnym, żeby go powołać do służby - rozpacza matka chłopaka Janina Machałowska. Żąda od skarbu państwa odszkodowania i zwrotu kosztów leczenia chłopaka.