Dodaj nową odpowiedź

Po pierwsze Rewolucja

Po pierwsze Rewolucja Hiszpańska to nieco inne zjawisko niż wojna domowa (choć ściśle powiązane). Po drugie ten artykuł jak widzę upraszcza sprawę. Walki prawicy i lewicy toczyły się od dawna, a zabicie Sotelo było odpowiedzią za zamordowanie członka partii socjalistycznej José Castillo. To jednak są drugorzędne kwestie, bo śmierć Sotelo była zaledwie pretekstem do puczu nacjonalistycznego a nie prawdziwą przyczyną. Nie wiem jednak co ma wspólnego z rewolucją rząd (któremu podlegały siły policyjne), który po wybuchu rewolucji pełnił rolę wyraźnie kontrrewolucyjną. To nie rządzące partie lewicowe i liberalne rozpoczęły rewolucję!

Oczywiście rewolucja to proces gwałtowny. Nikt temu nie przeczy, ale jest wpisany w historię ludzkości, bo kiedy ludzie mają dość obłudy i wyzysku chwytają za broń i obalają ciemiężycieli. To jest zupełnie naturalne. Cały jednak problem w tym, czemu anarchiści poświęcają dużo uwagi, aby nie doprowadziła do wyłonienia nowych ciemiężycieli. Czasami, w pewnych warunkach rewolucja może się skończyć jedynie niewielkimi starciami. Tak może się stać gdy powiedzie się strajk generalny i rządzący sami skapitulują. Tak naprawdę poziom przemocy zależy od reakcji na rewolucję klasy rządzącej. Pierwsze miesiące Solidarności odbywały się bezkrwawo, co może też nie dobrze bo uśpiło to czujność robotników i pozwoliło kontrrewolucjonistom Jaruzelskiego odzyskać inicjatywę i doprowadzić do rozłożenia nieprzygotowanej do walki rewolucji za pomocą wojska.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.