Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Po pierwsze Rewolucja Hiszpańska to nieco inne zjawisko niż wojna domowa (choć ściśle powiązane). Po drugie ten artykuł jak widzę upraszcza sprawę. Walki prawicy i lewicy toczyły się od dawna, a zabicie Sotelo było odpowiedzią za zamordowanie członka partii socjalistycznej José Castillo. To jednak są drugorzędne kwestie, bo śmierć Sotelo była zaledwie pretekstem do puczu nacjonalistycznego a nie prawdziwą przyczyną. Nie wiem jednak co ma wspólnego z rewolucją rząd (któremu podlegały siły policyjne), który po wybuchu rewolucji pełnił rolę wyraźnie kontrrewolucyjną. To nie rządzące partie lewicowe i liberalne rozpoczęły rewolucję!
Oczywiście rewolucja to proces gwałtowny. Nikt temu nie przeczy, ale jest wpisany w historię ludzkości, bo kiedy ludzie mają dość obłudy i wyzysku chwytają za broń i obalają ciemiężycieli. To jest zupełnie naturalne. Cały jednak problem w tym, czemu anarchiści poświęcają dużo uwagi, aby nie doprowadziła do wyłonienia nowych ciemiężycieli. Czasami, w pewnych warunkach rewolucja może się skończyć jedynie niewielkimi starciami. Tak może się stać gdy powiedzie się strajk generalny i rządzący sami skapitulują. Tak naprawdę poziom przemocy zależy od reakcji na rewolucję klasy rządzącej. Pierwsze miesiące Solidarności odbywały się bezkrwawo, co może też nie dobrze bo uśpiło to czujność robotników i pozwoliło kontrrewolucjonistom Jaruzelskiego odzyskać inicjatywę i doprowadzić do rozłożenia nieprzygotowanej do walki rewolucji za pomocą wojska.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Po pierwsze Rewolucja
Po pierwsze Rewolucja Hiszpańska to nieco inne zjawisko niż wojna domowa (choć ściśle powiązane). Po drugie ten artykuł jak widzę upraszcza sprawę. Walki prawicy i lewicy toczyły się od dawna, a zabicie Sotelo było odpowiedzią za zamordowanie członka partii socjalistycznej José Castillo. To jednak są drugorzędne kwestie, bo śmierć Sotelo była zaledwie pretekstem do puczu nacjonalistycznego a nie prawdziwą przyczyną. Nie wiem jednak co ma wspólnego z rewolucją rząd (któremu podlegały siły policyjne), który po wybuchu rewolucji pełnił rolę wyraźnie kontrrewolucyjną. To nie rządzące partie lewicowe i liberalne rozpoczęły rewolucję!
Oczywiście rewolucja to proces gwałtowny. Nikt temu nie przeczy, ale jest wpisany w historię ludzkości, bo kiedy ludzie mają dość obłudy i wyzysku chwytają za broń i obalają ciemiężycieli. To jest zupełnie naturalne. Cały jednak problem w tym, czemu anarchiści poświęcają dużo uwagi, aby nie doprowadziła do wyłonienia nowych ciemiężycieli. Czasami, w pewnych warunkach rewolucja może się skończyć jedynie niewielkimi starciami. Tak może się stać gdy powiedzie się strajk generalny i rządzący sami skapitulują. Tak naprawdę poziom przemocy zależy od reakcji na rewolucję klasy rządzącej. Pierwsze miesiące Solidarności odbywały się bezkrwawo, co może też nie dobrze bo uśpiło to czujność robotników i pozwoliło kontrrewolucjonistom Jaruzelskiego odzyskać inicjatywę i doprowadzić do rozłożenia nieprzygotowanej do walki rewolucji za pomocą wojska.