Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Ktosiek: Resocjalizacja w polskich warunkach właściwie nie istnieje, bo brak kasy, bo nie ma kadry, bo się nie chce itp itd.
Właściwie jedyną metodą resocjalizacyjną, która ma rację bytu w polskich zakładach karnych jest resocjalizacja przez pracę.
Chociaż... jest w polsce jeden taki zakład karny, gdzie klawisz założył coś w rodzaju kółka poetycko - artystycznego. W kółku tym uczestniczy stale około 25 więźniów. Organizują różnego rodzaju recitale, wieczory poetyckie i podobne sprawy. I co się okazje? Że to właśnie koło zainteresowań dokonało czegoś niewiarygodnego - nikt z jego uczestników nie popełnił ponownie żadnych przestępstw po wyjściu na wolność. Pełna resocjalizacja. Więc wystarczy tylko chcieć. (Niestety, wyleciało mi z głowy który to zakład karny :/)
A co do utrzymania: utrzymuję także więźniów, bo coś muszą jeść, na czymś spać, ktoś musi im płacić za prąd, wodę, opiekę medyczną.
Nie wiem jak z dyrektorami, bo nie miałam z wieloma do czynienia, ale klawisze dostają za swoją robotę naprawdę psie pieniądze.
Czytelnik CIA: Chciało, nie chciało. To nie są kolonie czy sanatorium. To jest zakład karny i ich chcenie w takiej rzeczywistości penitencjarnej jaką proponuje Ziobro nie będzie miało nic do rzeczy.
Pomijam już to, że prawdopodobnie chcieć się będzie, bo zawsze to okazja, żeby wyrwać się choć na chwilę z celi...
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Ktosiek: Resocjalizacja w
Ktosiek: Resocjalizacja w polskich warunkach właściwie nie istnieje, bo brak kasy, bo nie ma kadry, bo się nie chce itp itd.
Właściwie jedyną metodą resocjalizacyjną, która ma rację bytu w polskich zakładach karnych jest resocjalizacja przez pracę.
Chociaż... jest w polsce jeden taki zakład karny, gdzie klawisz założył coś w rodzaju kółka poetycko - artystycznego. W kółku tym uczestniczy stale około 25 więźniów. Organizują różnego rodzaju recitale, wieczory poetyckie i podobne sprawy. I co się okazje? Że to właśnie koło zainteresowań dokonało czegoś niewiarygodnego - nikt z jego uczestników nie popełnił ponownie żadnych przestępstw po wyjściu na wolność. Pełna resocjalizacja. Więc wystarczy tylko chcieć. (Niestety, wyleciało mi z głowy który to zakład karny :/)
A co do utrzymania: utrzymuję także więźniów, bo coś muszą jeść, na czymś spać, ktoś musi im płacić za prąd, wodę, opiekę medyczną.
Nie wiem jak z dyrektorami, bo nie miałam z wieloma do czynienia, ale klawisze dostają za swoją robotę naprawdę psie pieniądze.
Czytelnik CIA: Chciało, nie chciało. To nie są kolonie czy sanatorium. To jest zakład karny i ich chcenie w takiej rzeczywistości penitencjarnej jaką proponuje Ziobro nie będzie miało nic do rzeczy.
Pomijam już to, że prawdopodobnie chcieć się będzie, bo zawsze to okazja, żeby wyrwać się choć na chwilę z celi...