Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
O pobicie bezdomnego mężczyzny oskarżyła dwóch funkcjonariuszy policji ze Świdnika (Lubelskie) prokuratura w Lublinie. Policjanci nie byli na służbie, wracali pijani z imprezy towarzyskiej. Grozi im do 3 lat więzienia - poinformował w poniedziałek z-ca szefa Prokuratury Okręgowej w Lublinie Andrzej Lepieszko.
Do pobicia doszło w nocy 30 maja w Świdniku. 29-letni Ireneusz Sz. i 28-letni Rafał S., funkcjonariusze tamtejszej komendy policji, wracali z towarzyskiej imprezy, w której uczestniczyli także inni policjanci. Obaj mieli ponad 1,4 promila alkoholu w organizmie. Zaatakowali bezdomnego, który leżał na ulicy.
Bili i kopali go po całym ciele. Spowodowali u mężczyzny wstrząs mózgu, podbili mu oczy, porobili siniaki na twarzy i tułowiu. "Dowodem w sprawie są ślady krwi pobitego, które zostały znalezione na butach policjantów" - powiedział Lepieszko.
Funkcjonariusze początkowo nie przyznawali się do winy. Gdy prokuratura skierowała wniosek o ich aresztowanie, powiedzieli przed sądem, że tamtej nocy mogli bić mężczyznę, ale nie pamiętają, bo byli pijani. Zastosowano wobec nich poręczenie majątkowe po 5 tys. zł i dozór policji. Obaj są zawieszeni w czynnościach służbowych. Ich sprawę rozpatrzy Sąd Okręgowy w Lublinie.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Policjanci oskarżeni o pobicie bezdomnego
O pobicie bezdomnego mężczyzny oskarżyła dwóch funkcjonariuszy policji ze Świdnika (Lubelskie) prokuratura w Lublinie. Policjanci nie byli na służbie, wracali pijani z imprezy towarzyskiej. Grozi im do 3 lat więzienia - poinformował w poniedziałek z-ca szefa Prokuratury Okręgowej w Lublinie Andrzej Lepieszko.
Do pobicia doszło w nocy 30 maja w Świdniku. 29-letni Ireneusz Sz. i 28-letni Rafał S., funkcjonariusze tamtejszej komendy policji, wracali z towarzyskiej imprezy, w której uczestniczyli także inni policjanci. Obaj mieli ponad 1,4 promila alkoholu w organizmie. Zaatakowali bezdomnego, który leżał na ulicy.
Bili i kopali go po całym ciele. Spowodowali u mężczyzny wstrząs mózgu, podbili mu oczy, porobili siniaki na twarzy i tułowiu. "Dowodem w sprawie są ślady krwi pobitego, które zostały znalezione na butach policjantów" - powiedział Lepieszko.
Funkcjonariusze początkowo nie przyznawali się do winy. Gdy prokuratura skierowała wniosek o ich aresztowanie, powiedzieli przed sądem, że tamtej nocy mogli bić mężczyznę, ale nie pamiętają, bo byli pijani. Zastosowano wobec nich poręczenie majątkowe po 5 tys. zł i dozór policji. Obaj są zawieszeni w czynnościach służbowych. Ich sprawę rozpatrzy Sąd Okręgowy w Lublinie.
PAP