Dodaj nową odpowiedź
Upadek IV RP
Tomasso, Nie, 2007-08-26 12:47 Kraj | Publicystyka | Tacy są politycyBunt byłego szefa MSWiA, Janusza Kaczmarka przeciwko swoim dawnym kompanom, kompromituje rządy PiS. Wyłania się pomału obraz IV RP: skrajne upartyjnienie państwa, ręczne sterowanie prokuraturą, bezprawne aresztowania ludzi, używanie służb do celów politycznych, inwigilowanie i podsłuchiwanie polityków, biznesmenów i dziennikarzy. Rządy, które niszczą własną konstrukcję państwową oraz fundamentalne podstawy demokracji. Rządy, które z prawa czynią bezprawie, oraz ze sprawiedliwości - bezkarność władzy.
Fakty, które przedstawił Janusz Kaczmarek są porażające. Wynikają z nich ciężkie oskarżenia przeciwko Zbigniewowi Ziobrze, który miał zbierać informacje o politykach, w tym byłym prezydencie Lechu Wałęsie i jego synu Jarosławie pod zarzutem “prania brudnych pieniędzy”. Informacje był także zbierane na liderów Platformy Obywatelskiej - Donald Tusk, Grzegorz Schetyna, Konstanty Miodowicz i Mirosław Drzewicki, oraz szefa PSL Waldemara Pawlaka. Wszyscy oni znaleźli się na celowniku. Nie pominięto również prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz jego rodziny - choć ten fakt wydaje się mniej prawdopodobny.
Kaczmarek wyjawiając niewygodne fakty, wspomniał o poleceniu Ziobry, który polecił prokuraturze i służbom, poszukiwanie w archiwach dowodów na nielegalne działania mediów: Polsatu, TVN, Agory. Ziobro także chciał podsłuchiwać dziennikarzy. Chodzi o Macieja Dude z “Rzeczpospolitej” oraz Wojciecha Chuchnowskiego z “Gazety Wyborczej”.
Zbigniew Ziobro:
Nie mogę wykluczyć, że mogą być prowadzone działania wobec osób ze środowisk medialnych.
Kaczmarek obciążył Ziobrę faktem manipulacji mediami. Podobno Minister (nie)Sprawiedliwości dysponował trzema komórkami (Kaczmarek podał ich numery), którymi telefonował do dziennikarzy, by “wznowić” sprawy, których nie chcieli podjąć prokuratorzy, bo mogły się przedawnić. Potem organizował konferencje prasowe i prokuratura musiała rozpocząć śledztwo na podstawie doniesień prasowych. Jednym z
przykładów jest Aleksander Kwaśniewski i jego przedawniona sprawa wykształcenia.
Podsumowując:
- Ziobro osobiście steruje śledztwami w których występują politycy opozycji
- każe zakładać posłuchy dziennikarzom i politykom
- inspiruje śledztwa przeciwko wrogom politycznym PiS i nielubianym przez siebie członkom własnej partii.
Janusz Kaczmarek:
Jestem sam przeciwko całemu aparatowi państwa i dlatego liczę na komisję śledczą.
Teraz mamy moje słowo przeciwko ich słowu. Tylko komisja śledcza będzie mogła zweryfikować to, co mówię, sprawdzić bilingi, dokumenty, szczegóły śledztw. Poza tym, co innego mówić na konferencji prasowej, siedząc obok swojego przełożonego, a co innego zeznawać pod odpowiedzialnością karną ze składanie fałszywych zeznań.
Kaczmarka próbował uciszyć ze skandalicznym skutkiem marszałek Ludwik Dorn. Najpierw wrzucał wnioski opozycji do szuflady, a następnie chciał zablokować sejmową komisję ds.służb specjalnych. Jak widać, PiS panicznie boi się ujawnienia kompromitujących faktów.
Dosyć ciekawym graczem jest także Wassermann, który nie przytakuje Ziobrze. Koordynator ds.służb specjalnych jako jeden z kręgów władzy, nie mówi , że Janusz Kaczmarek kłamie.
Czy zarzuty te okażą się prawdą, a prawicowy rząd skompromituje się w oczach opinii publicznej, pokaże czas. Jedno jest pewne: IV RP upada.
Tomasso
http://www.tomasso.pl/