Dodaj nową odpowiedź

No jak nie ma mowy. Skoro

No jak nie ma mowy. Skoro chcą komuś narzucać jakąś opcję tożsamościową ("opcja winna być też akceptowana przez innych."), to muszą uznać, że ta a nie inna jest lepsza (bo skoro nie jest lepsza, to po co ją narzucać?).

Ten manifest pozornie jest "pluralistyczny", tak naprawdę to jest manifest apartheidu i segregacji etnicznej. Anarchista natomiast musi być ślepy na etnosy, nacje i rasy, aby nie zaciemniać rzeczywistości. Co za różnica czy wyzyskuje mnie Kaszub, Polak, Niemiec, czy Żyd? To jest bez znaczenia dla anarchisty, kto jaką ma tożsamość etniczną i czy ona zostanie zachowana czy nie.

Dochodzi do tego element konserwatywny: "Zerwanie z tradycją prowadzi nieuchronnie do utraty własnej tożsamości kulturowej, a to jest równoznaczne z alienacją jednostek i dezintegracją zbiorowości."

Anarchistom chodziło o zerwanie z tradycją, a nie jej petryfikowanie w uświęconych formułkach o Naturze, Tradycji itd. To są fantomy, jakby napisał Stirner, które nas duszą.

Mamy więc podstawowe elementy konstytuujące prawicowość: tradycja, etniczność, wzdychanie za przeszłością, konserwatyzm itd. Dochodzi do tego ideologia segregacji etnicznej i zakaz "dowolnego zmieniania tożsamości". Mnie to pachnie totalitaryzmem, bo jak oni będą to kontrolować, że ktoś "dowolnie zmienił" tożsamość? Jak się ustrzegą przed wpływami zewnętrznymi.

Teraz języki wymierają (jak np. łużycki), bo ludzi pociąga inny język (niemiecki), tak jak się to działo zawsze. Należy im tego zabronić? Przymusowo reedukować? Odciąć od kultury niemieckiej w obozach albo skansenach?

Więc nie sprowadzajmy tego do problemu gmin, bo gmina w teorii i praktyce anarchistycznej to instytucja polityczna, a nie etniczna i tożsamość etniczna jej członków jest bez znaczenia.

A co do Nigdy Więcej, to nie czytam tego pisma. Nie mam na to czasu. Nie interesuje mnie też lansowany przez nich "apolityczny antyfaszyzm", bo to jak "apolityczny feminizm", głupota. Natomiast to że Okraska ma fioła na ich punkcie i wszędzie węszy spisek, to jest jego problem, a nie mój. Naprawdę nie trzeba czytać Nigdy Więcej, żeby dojść do takich a nie innych wniosków. Kiedyś próbowałem dyskutować z nim na temat tekstu Horsta Mahlera w Obywatelu, to się bronił jak automat wyświechtanym sloganem, że jego nie interesuje czy ktoś jest w NPD czy nie, liczy sie co pisze. Problem w tym, że ja odnosiłem się do treści tekstu który dopuścił do druku w Obywatelu, a nie tego w jakiej Mahler jest partii. Tekst był przesiąknięty skrajną prawicową ideologią i mitami wyjętymi z hitlerowskiej propagandy, tylko podanej w nieco innej formie. Na tym polega taktyka nowej prawicy, żeby stary towar podać w nowym opakowaniu. Niestety czasem jest to skuteczne.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.