Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Wto, 2007-09-11 18:42
> Anarchistom chodziło o zerwanie z tradycją, a nie jej petryfikowanie w uświęconych formułkach o Naturze, Tradycji itd.
Generalizujesz XaVier, nie wszyscy anarchiści. Wielu anarcholi to zdeklarowani konserwatyści przywiązani do natury(np. Foreman) a ja nie widzę w tym nic dziwnego.
> Anarchista natomiast musi być ślepy na etnosy, nacje i rasy, aby nie zaciemniać rzeczywistości.
Nie dostrzegasz że w takim typie myślenia (anarchista musi...) jest o wiele więcej (samo)totalitaryzmu niż w publikacjach Okraski i Tomasiewicza?
> Mamy więc podstawowe elementy konstytuujące prawicowość: tradycja, etniczność, wzdychanie za przeszłością, konserwatyzm itd.
No i co z tego? Mamy już się obawiać obozów zagłady?
> Dochodzi do tego ideologia segregacji etnicznej i zakaz "dowolnego zmieniania tożsamości". Mnie to pachnie totalitaryzmem, bo jak oni będą to kontrolować, że ktoś "dowolnie zmienił" tożsamość? Jak się ustrzegą przed wpływami zewnętrznymi.
XaVier, albo celowo przeinaczasz fakty dla swobodniejszej argumentacji (choć nie zawsze zgodnej z prawdą), albo naprawdę nie dostrzegasz prawdy (w co wierzyć bym nie chciał bo wszak jesteś inteligentem). Tomasiewicz to zdeklarowany INTERNACJONALISTA. A zatem jego koncepcje co do narodu można określić cytatem "jedność przy zachowaniu odrębności". Dla mnie jest to kwintesencja anarchizmu choć Tomasiewicz anarchistą nie jest.
> To jest bez znaczenia dla anarchisty, kto jaką ma tożsamość etniczną i czy ona zostanie zachowana czy nie.
Zgadzam się z Tobą poza jedną kwestią - definiuj swoje poglądy nie stosując określeń typu "anarchista musi coś tam", "dla anarchisty jest to bez znaczenia...". Świat nie jest tylko czarny albo biały, choć zapewne wielu ludziom jest to nie na rękę.
REASUMUJĄC: to że coś jest prawicowe nie oznacza jeszcze że jest faszystowskie. Niemieccy komuniści w latach 20./30. każdy prawicowy rząd nazywali nazistowskim. W efekcie kiedy Hitler naprawdę zaczynał piąć się po władze, nikt nie słuchał już komunistów bo "znów gadali o zagrozeniu nazizmem". Bądźmy profesjonalistami i nazywajmy rzeczy po imieniu. Myślę że w tym wypadku na horyzoncie dostrzegasz pokusę zdyskredytowania kogoś z kim się nie zgadzasz. nazwanie go 'faszystą' czy jego poglądów 'faszystowskimi' idealnie się do tego nadaje. Nie tego oczekiwałbym po anarchiście.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
> Anarchistom chodziło o
> Anarchistom chodziło o zerwanie z tradycją, a nie jej petryfikowanie w uświęconych formułkach o Naturze, Tradycji itd.
Generalizujesz XaVier, nie wszyscy anarchiści. Wielu anarcholi to zdeklarowani konserwatyści przywiązani do natury(np. Foreman) a ja nie widzę w tym nic dziwnego.
> Anarchista natomiast musi być ślepy na etnosy, nacje i rasy, aby nie zaciemniać rzeczywistości.
Nie dostrzegasz że w takim typie myślenia (anarchista musi...) jest o wiele więcej (samo)totalitaryzmu niż w publikacjach Okraski i Tomasiewicza?
> Mamy więc podstawowe elementy konstytuujące prawicowość: tradycja, etniczność, wzdychanie za przeszłością, konserwatyzm itd.
No i co z tego? Mamy już się obawiać obozów zagłady?
> Dochodzi do tego ideologia segregacji etnicznej i zakaz "dowolnego zmieniania tożsamości". Mnie to pachnie totalitaryzmem, bo jak oni będą to kontrolować, że ktoś "dowolnie zmienił" tożsamość? Jak się ustrzegą przed wpływami zewnętrznymi.
XaVier, albo celowo przeinaczasz fakty dla swobodniejszej argumentacji (choć nie zawsze zgodnej z prawdą), albo naprawdę nie dostrzegasz prawdy (w co wierzyć bym nie chciał bo wszak jesteś inteligentem). Tomasiewicz to zdeklarowany INTERNACJONALISTA. A zatem jego koncepcje co do narodu można określić cytatem "jedność przy zachowaniu odrębności". Dla mnie jest to kwintesencja anarchizmu choć Tomasiewicz anarchistą nie jest.
> To jest bez znaczenia dla anarchisty, kto jaką ma tożsamość etniczną i czy ona zostanie zachowana czy nie.
Zgadzam się z Tobą poza jedną kwestią - definiuj swoje poglądy nie stosując określeń typu "anarchista musi coś tam", "dla anarchisty jest to bez znaczenia...". Świat nie jest tylko czarny albo biały, choć zapewne wielu ludziom jest to nie na rękę.
REASUMUJĄC: to że coś jest prawicowe nie oznacza jeszcze że jest faszystowskie. Niemieccy komuniści w latach 20./30. każdy prawicowy rząd nazywali nazistowskim. W efekcie kiedy Hitler naprawdę zaczynał piąć się po władze, nikt nie słuchał już komunistów bo "znów gadali o zagrozeniu nazizmem". Bądźmy profesjonalistami i nazywajmy rzeczy po imieniu. Myślę że w tym wypadku na horyzoncie dostrzegasz pokusę zdyskredytowania kogoś z kim się nie zgadzasz. nazwanie go 'faszystą' czy jego poglądów 'faszystowskimi' idealnie się do tego nadaje. Nie tego oczekiwałbym po anarchiście.