Dodaj nową odpowiedź

kwestia byla "gornicza hołota"..

sorry ale pracownicy budzetowki nie byli zmuszeni by w niej pracowac, doskonale wiedza jak niskie sa place i ze nie jest fajnie, a tym sie jeszcze wydaje ze jak budowali prl to im sie cos nalezy.
jakos przedsiebiorcy nie wychodza na ulice z powodu wysokich podatkow i skomplikowanych przepisow.
poza tym kazda manifestacja gornikow to poprostu wielki sped pijanych i podkurwionych wasatych gosci z trzonkami od łopat.

to tyle co do gornikow.

a reszta?

ze co?
ze sami kreujecie dla siebie wirtualna rzeczywistosc pełna wrogów?
ze na ulice głownie wychodzi budzetowka?
ze nie szanuje manifestacji przemocy, kiedy mozna sprawe zalatwic prawnie?

naprawde nie rozumiem waszego pojecia wolnosci slowa. z jednej strony krzyczycie jak ktos dostanie po piorach za karyakture jezusa a z drugiej wycinacie mi komentarz ktory wam nie pasuje. troche powagi.

a tym panstwu z lublina to by sie dobry prawnik przydal. nie ma co drzec mordy skoro mozna wynajac dobra papuge ktora sie tym zajmie.