Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
2.Nie opowiadajmy o wolnym rynku pracy w medycynie i o minimalizowaniu cen leczenia przez usługodawców. Nie jest to możliwe z wielu przyczyn. Wymieniam tylko jedną z nich bo o korporacji tu mowa: Są to działania korporacji zamykające rynek pracy przed obcymi lub utrudnianie awansów wszystkim którzy występują przeciwko korporacji. Tak od lat działąją wszelkie zmowy korporacyjne;
3.Będę wdzięczny za nie wmawianie mi nie wypowiadanych tez, by potem je ośmieszać:
Nie przeciwstawiam tu, zresztą rzeczywiście surrealistycznych żadań płacowych lekarzy zarobkom innych pracowników, lecz piszę że żądania płacowe i działalność OZZL demontując publiczną ochronę zdrowia, uderza w najuboższych.
Oczywiście można byłoby zastanowić się nad udziałem płac lekarzy w kosztach leczenia ale wymaga osobnej publikacji.
Taka analiza szcunkowa jest stosunkowo prosta więc pozwolę ją sobie poniżej naszkicować:
- mamy w Polsce ok 100 000 lekarzy
- na ochronę zdrowia ze środków publicznych wydajemy ok 40 mld zł/rocznie tzn ok 3,6 mld/ miesięcznie;
- lekarze domagają się minimalnej płacy 5 tys. zł/miesięcznie;
- 100 tys lekarzy domaga się więc minimum 0,5 mld zł/ miesięcznie;
To żądane minimum stanowi więc ok. 15% całości wydatków publicznych na ochronę zdrowia. Czy to ma być drobiazg?
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
drobna podwyżka która nie uderza w nikogo
1.Nazywam się A.Sandauer i nie jestem lotnikiem;
2.Nie opowiadajmy o wolnym rynku pracy w medycynie i o minimalizowaniu cen leczenia przez usługodawców. Nie jest to możliwe z wielu przyczyn. Wymieniam tylko jedną z nich bo o korporacji tu mowa: Są to działania korporacji zamykające rynek pracy przed obcymi lub utrudnianie awansów wszystkim którzy występują przeciwko korporacji. Tak od lat działąją wszelkie zmowy korporacyjne;
3.Będę wdzięczny za nie wmawianie mi nie wypowiadanych tez, by potem je ośmieszać:
Nie przeciwstawiam tu, zresztą rzeczywiście surrealistycznych żadań płacowych lekarzy zarobkom innych pracowników, lecz piszę że żądania płacowe i działalność OZZL demontując publiczną ochronę zdrowia, uderza w najuboższych.
Oczywiście można byłoby zastanowić się nad udziałem płac lekarzy w kosztach leczenia ale wymaga osobnej publikacji.
Taka analiza szcunkowa jest stosunkowo prosta więc pozwolę ją sobie poniżej naszkicować:
- mamy w Polsce ok 100 000 lekarzy
- na ochronę zdrowia ze środków publicznych wydajemy ok 40 mld zł/rocznie tzn ok 3,6 mld/ miesięcznie;
- lekarze domagają się minimalnej płacy 5 tys. zł/miesięcznie;
- 100 tys lekarzy domaga się więc minimum 0,5 mld zł/ miesięcznie;
To żądane minimum stanowi więc ok. 15% całości wydatków publicznych na ochronę zdrowia. Czy to ma być drobiazg?