Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Ja uważam, że autor teksta nie miał rację co do symbolu, bo taki symbol jest często używany i tylko był podobny to symbol Indymediów, który sam jest podobny do innych symbolów. Pomyśł open publishing może brali z Indymediów - ale uważam, że nie jest to zakazany.
Nota bene co napisał autor w swoim tekscie:
W swoim logu wykorzystali charakterystyczny element loga (kropka z "falami elektromagnetycznymi") istniejącej od 1999 roku międzynarodowej sieci oddolnej informacji Indymedia, na który także ludzie wysyłają swoje teksty, zdjęcia i filmy, tyle że bez moderacji i ciągnięcia z tego tytułu zysków.
Indymedia powszechnie są uważane za prekursora oddolnego dziennikarstwa obywatelskiego, którą to ideę próbują teraz przechwytywać portale mainstreamowe i komercjalizować ją. Pozwoli to też na kapitalistyczną "racjonalizację kosztów działalności gospodarczej", czyli innymi słowy zwolnienia wśród reporterów, skoro za nich robotę za darmo wykonają czytelnicy.
To, że autor napisał, że "wykorzystali element loga", to jest fakt. Ich logo ma wspólny element. Problem polega na tym, że na Indymediach, tytul posta brzmi: Agora ukradła logo IMC. Róznica jest subtelna ale jest.
Tutaj to jest decyzja IMC czy robią coś z tym postem czy nie. Redakcja CIA o tym nie dyskutowała, ale wątpię czy my będziemy cenzurować post. Prawda mówiąc, autor tekstu powinnien z wami kontaktować i my powinni się spotkać.
Nie lubię jak od razu zagrożają portal z listą - prawie jak Ziętek.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Ja uważam, że autor teksta
Chujowa ta Agora.
Ja uważam, że autor teksta nie miał rację co do symbolu, bo taki symbol jest często używany i tylko był podobny to symbol Indymediów, który sam jest podobny do innych symbolów. Pomyśł open publishing może brali z Indymediów - ale uważam, że nie jest to zakazany.
Nota bene co napisał autor w swoim tekscie:
W swoim logu wykorzystali charakterystyczny element loga (kropka z "falami elektromagnetycznymi") istniejącej od 1999 roku międzynarodowej sieci oddolnej informacji Indymedia, na który także ludzie wysyłają swoje teksty, zdjęcia i filmy, tyle że bez moderacji i ciągnięcia z tego tytułu zysków.
Indymedia powszechnie są uważane za prekursora oddolnego dziennikarstwa obywatelskiego, którą to ideę próbują teraz przechwytywać portale mainstreamowe i komercjalizować ją. Pozwoli to też na kapitalistyczną "racjonalizację kosztów działalności gospodarczej", czyli innymi słowy zwolnienia wśród reporterów, skoro za nich robotę za darmo wykonają czytelnicy.
To, że autor napisał, że "wykorzystali element loga", to jest fakt. Ich logo ma wspólny element. Problem polega na tym, że na Indymediach, tytul posta brzmi: Agora ukradła logo IMC. Róznica jest subtelna ale jest.
Tutaj to jest decyzja IMC czy robią coś z tym postem czy nie. Redakcja CIA o tym nie dyskutowała, ale wątpię czy my będziemy cenzurować post. Prawda mówiąc, autor tekstu powinnien z wami kontaktować i my powinni się spotkać.
Nie lubię jak od razu zagrożają portal z listą - prawie jak Ziętek.
Bardzo nie dobrze :-(