Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pią, 2007-10-26 15:04
To że mówisz "religia nie była dla nikogo narzędziem wyzwolenia" to twierdzisz za wszystkich? Poza tym nie jest narzędziem tylko drogą, koncepcją, czy pewną ideą. Buddyzm o ile pewnie wiesz jest zaliczany do jednych największych religii świata, a to że jest również filozofią to mnie nie dziwi, bo religia też jest pewnym systemem filozoficznym. Co do walki klas, to nie obchodzi mnie Adam Smith. Twierdzę jedynie że do szukania winnych całego zła świata opiera się na takich teoriach. Zresztą jest to nawet podobne do religijnego bełkotu o sługach szatana i tych wybranych. Jeśli zakładam ideał równości to nie szukam teorii opartych na jakichś tam walkach ale na szukaniu jakiejś drogi. Co do mordowania w imię dyrdymałów to można sie sprzeczać czy inkwizycja i wyprawy krzyżowe skosiły więcej ludzi czy rewolucje klasy "uciskanej" przez tzw burżuji(to słowo klucz tak jak żyd, mason czy inny sługa szatana- tylko bóg nie ten i ołtarz też inny). Anarchiści są ponad tym. Ale oczywiście to moje zdanie i szanuję Twoje.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
To że mówisz "religia nie
To że mówisz "religia nie była dla nikogo narzędziem wyzwolenia" to twierdzisz za wszystkich? Poza tym nie jest narzędziem tylko drogą, koncepcją, czy pewną ideą. Buddyzm o ile pewnie wiesz jest zaliczany do jednych największych religii świata, a to że jest również filozofią to mnie nie dziwi, bo religia też jest pewnym systemem filozoficznym. Co do walki klas, to nie obchodzi mnie Adam Smith. Twierdzę jedynie że do szukania winnych całego zła świata opiera się na takich teoriach. Zresztą jest to nawet podobne do religijnego bełkotu o sługach szatana i tych wybranych. Jeśli zakładam ideał równości to nie szukam teorii opartych na jakichś tam walkach ale na szukaniu jakiejś drogi. Co do mordowania w imię dyrdymałów to można sie sprzeczać czy inkwizycja i wyprawy krzyżowe skosiły więcej ludzi czy rewolucje klasy "uciskanej" przez tzw burżuji(to słowo klucz tak jak żyd, mason czy inny sługa szatana- tylko bóg nie ten i ołtarz też inny). Anarchiści są ponad tym. Ale oczywiście to moje zdanie i szanuję Twoje.