Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Wto, 2007-10-30 11:10
nie „rozbieżność” (różnica) tylko sprzeczność, stąd walka klas właśnie.
Jeśli chodzi o manipulacje to nie w tym rzecz czy ty osobiscie chcesz czy nie chcesz kimś manipulować, tylko czy ktoś manipuluje tobą, np. w ten sposób że w przypadku problemów społecznych odwraca twoją uwagę od rzeczywistego świata i zaczynasz sie zajmować wewnętrznymi przeżyciami – właśnie jak ktos cię wyzyskuje, to bardziej niż fakt tego wyzysku i próba jego usuniecia zaczynasz sie zajmowac tym zeby sie dostosowac do takiej sytuacji i poczuc sie w niej lepiej (powiedzmy sądząc ze ucisk to odczucie, szkoda ze nie napisaleś że niewolnicy powinni byli „zmienić swoje nastawienie” a wtedy od razu sie lepiej poczują) – caly czas chodzi o przydatnosc religii w „panowaniu klasowym”, bo oczywiście manipuluje się grupami ludzi a nie jednostkami
poza tym nie chodzi o irracjonalnosc w dekoracji wnętrz, sztuce, całowaniu pod ksiezycem (o ile można w ogóle mówić o tym w takich kontekstach) a po prostu w poglądach na temat konfliktów społecznych w tym przypadku walki klas, w innym razie to jest jakieś nieporozumienie.
zabobony w ekonomii, zabobony w polityce – irracjonalizm ma się dzisiaj świetnie, to jest faktycznie walka z oświeceniem, tylko pamiętaj, kto takie poglądy w czasach oświecenia wyznawał, to byli ówcześni konserwatysci, dzisiaj jest tak samo, a anarchizm jest nie do pogodzenia z irracjonalizmem
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
nie „rozbieżność”
nie „rozbieżność” (różnica) tylko sprzeczność, stąd walka klas właśnie.
Jeśli chodzi o manipulacje to nie w tym rzecz czy ty osobiscie chcesz czy nie chcesz kimś manipulować, tylko czy ktoś manipuluje tobą, np. w ten sposób że w przypadku problemów społecznych odwraca twoją uwagę od rzeczywistego świata i zaczynasz sie zajmować wewnętrznymi przeżyciami – właśnie jak ktos cię wyzyskuje, to bardziej niż fakt tego wyzysku i próba jego usuniecia zaczynasz sie zajmowac tym zeby sie dostosowac do takiej sytuacji i poczuc sie w niej lepiej (powiedzmy sądząc ze ucisk to odczucie, szkoda ze nie napisaleś że niewolnicy powinni byli „zmienić swoje nastawienie” a wtedy od razu sie lepiej poczują) – caly czas chodzi o przydatnosc religii w „panowaniu klasowym”, bo oczywiście manipuluje się grupami ludzi a nie jednostkami
poza tym nie chodzi o irracjonalnosc w dekoracji wnętrz, sztuce, całowaniu pod ksiezycem (o ile można w ogóle mówić o tym w takich kontekstach) a po prostu w poglądach na temat konfliktów społecznych w tym przypadku walki klas, w innym razie to jest jakieś nieporozumienie.
zabobony w ekonomii, zabobony w polityce – irracjonalizm ma się dzisiaj świetnie, to jest faktycznie walka z oświeceniem, tylko pamiętaj, kto takie poglądy w czasach oświecenia wyznawał, to byli ówcześni konserwatysci, dzisiaj jest tak samo, a anarchizm jest nie do pogodzenia z irracjonalizmem