Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Czw, 2007-11-01 09:26
"Na przykład określanie ustroju komunistycznych Węgier czy Jugosławii jako socjalizmu rynkowego" bo "rządziła tam partia"
a co ma piernik do wiatraka? rynek istniał tam jak najbardziej chociaż rządziła partia (zresztą wszystkie ustroje które tu nazywasz "komunistycznymi" były de facto mieszane, centralne planowanie+rynek, tylko proporcje były różne)Przecież Albert tam pisze że w rynkowym socjalizmie własność jest państwowa, można więc wiedzieć o co ci w tym miejscu chodzi?
podział klasowy o jakim mówi Albert nie ma nic wspólnego z trockizmem
więcej o koordynatoryzmie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Koordynatoryzm
funkcjonariusze państwowi ("partia") to część tej klasy)W tej ksiązce zersztą stoi jak byk, kto kogo kontrolował: "planiści" kontrolują kierowników (menedżerów) w zakładach. moze byś czytał ze zrozumieniem
a już kompletnym absurdem jest że piszesz, że u Alberta jest za mało demokracji a zaraz w następnym zdaniu że za dużo i że trzeba dodać do tego rynek. Odrzucenie rynku ma konkretne powody opisane tam w detalach (i wielokrotnie Albert je przypomina, ale jak widać wciąz za mało) może byś się odniósł do tych argumentów zamiast pisać coś o dogmatach?
Zaproponowanie demokratycznego planowania, gdzie planują właśnie robotnicy jest "paternalistycznym podejściem" do robotników? O.O
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
do "a"
"Na przykład określanie ustroju komunistycznych Węgier czy Jugosławii jako socjalizmu rynkowego" bo "rządziła tam partia"
a co ma piernik do wiatraka? rynek istniał tam jak najbardziej chociaż rządziła partia (zresztą wszystkie ustroje które tu nazywasz "komunistycznymi" były de facto mieszane, centralne planowanie+rynek, tylko proporcje były różne)Przecież Albert tam pisze że w rynkowym socjalizmie własność jest państwowa, można więc wiedzieć o co ci w tym miejscu chodzi?
podział klasowy o jakim mówi Albert nie ma nic wspólnego z trockizmem
więcej o koordynatoryzmie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Koordynatoryzm
funkcjonariusze państwowi ("partia") to część tej klasy)W tej ksiązce zersztą stoi jak byk, kto kogo kontrolował: "planiści" kontrolują kierowników (menedżerów) w zakładach. moze byś czytał ze zrozumieniem
a już kompletnym absurdem jest że piszesz, że u Alberta jest za mało demokracji a zaraz w następnym zdaniu że za dużo i że trzeba dodać do tego rynek. Odrzucenie rynku ma konkretne powody opisane tam w detalach (i wielokrotnie Albert je przypomina, ale jak widać wciąz za mało) może byś się odniósł do tych argumentów zamiast pisać coś o dogmatach?
Zaproponowanie demokratycznego planowania, gdzie planują właśnie robotnicy jest "paternalistycznym podejściem" do robotników? O.O