Dodaj nową odpowiedź

to zależy właśnie, jak

to zależy właśnie, jak zdefiniuje się wymianę. stąd nieporozumienia kiedy niektórzy zarzucają anarchokomunizmowi albo parekonowi jak tutaj że "nie ma rynku a przecież wymiana zawsze istniała". to jest inna wymiana - we wszystkich anarchistycznych koncepcjach ta "wymiana w ogólnym sensie" jest, ale nie mozna powiedzieć zeby był rynek w takim sensie tego słowa, jak używają go zwolennicy rynku.

nie sadzę żeby wymiana była czynnością produkcyjną ani żeby w niej powstawała wartośc dodatkowa, raczej jestem skłonny przyznać rację marksowi niż liberałom pod tym względem. masz również dziwną definicję kapitału. kapitał=skumulowana wartość dodatkowa (ewentualnie relacje społeczne związane z kumulowaniem wartości dodatkowej). innymi słowy kumulowanie wartości dodatkowej przez spoleczności prowadziłoby prosto do odrodzenia się dwóch klas (bo to narasta w miarę upływu czasu, im więcej masz tym szybciej akumulujesz) - społeczności które akumulowałyby wartość i takich którym ta wartość byłaby odbierana (jak w kapitalizmie miedzy jednostkami)zresztą zbiorowej akumulacji kapitału już próbowano - na tym się opierały wszystkie gospodarki centralnie planowane (państwo akumulowało kapitał na bazie wartości dodatkowej odbieranej robotnikom, ktorzy ją wytwarzali ale W PRODUKCJI, nie w wymianie)

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.