Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Nie, 2007-11-04 15:05
to zależy właśnie, jak zdefiniuje się wymianę. stąd nieporozumienia kiedy niektórzy zarzucają anarchokomunizmowi albo parekonowi jak tutaj że "nie ma rynku a przecież wymiana zawsze istniała". to jest inna wymiana - we wszystkich anarchistycznych koncepcjach ta "wymiana w ogólnym sensie" jest, ale nie mozna powiedzieć zeby był rynek w takim sensie tego słowa, jak używają go zwolennicy rynku.
nie sadzę żeby wymiana była czynnością produkcyjną ani żeby w niej powstawała wartośc dodatkowa, raczej jestem skłonny przyznać rację marksowi niż liberałom pod tym względem. masz również dziwną definicję kapitału. kapitał=skumulowana wartość dodatkowa (ewentualnie relacje społeczne związane z kumulowaniem wartości dodatkowej). innymi słowy kumulowanie wartości dodatkowej przez spoleczności prowadziłoby prosto do odrodzenia się dwóch klas (bo to narasta w miarę upływu czasu, im więcej masz tym szybciej akumulujesz) - społeczności które akumulowałyby wartość i takich którym ta wartość byłaby odbierana (jak w kapitalizmie miedzy jednostkami)zresztą zbiorowej akumulacji kapitału już próbowano - na tym się opierały wszystkie gospodarki centralnie planowane (państwo akumulowało kapitał na bazie wartości dodatkowej odbieranej robotnikom, ktorzy ją wytwarzali ale W PRODUKCJI, nie w wymianie)
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
to zależy właśnie, jak
to zależy właśnie, jak zdefiniuje się wymianę. stąd nieporozumienia kiedy niektórzy zarzucają anarchokomunizmowi albo parekonowi jak tutaj że "nie ma rynku a przecież wymiana zawsze istniała". to jest inna wymiana - we wszystkich anarchistycznych koncepcjach ta "wymiana w ogólnym sensie" jest, ale nie mozna powiedzieć zeby był rynek w takim sensie tego słowa, jak używają go zwolennicy rynku.
nie sadzę żeby wymiana była czynnością produkcyjną ani żeby w niej powstawała wartośc dodatkowa, raczej jestem skłonny przyznać rację marksowi niż liberałom pod tym względem. masz również dziwną definicję kapitału. kapitał=skumulowana wartość dodatkowa (ewentualnie relacje społeczne związane z kumulowaniem wartości dodatkowej). innymi słowy kumulowanie wartości dodatkowej przez spoleczności prowadziłoby prosto do odrodzenia się dwóch klas (bo to narasta w miarę upływu czasu, im więcej masz tym szybciej akumulujesz) - społeczności które akumulowałyby wartość i takich którym ta wartość byłaby odbierana (jak w kapitalizmie miedzy jednostkami)zresztą zbiorowej akumulacji kapitału już próbowano - na tym się opierały wszystkie gospodarki centralnie planowane (państwo akumulowało kapitał na bazie wartości dodatkowej odbieranej robotnikom, ktorzy ją wytwarzali ale W PRODUKCJI, nie w wymianie)