Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
A my w IP, gdy sukinsyna Ikonowicza, zdeklarowanego chavezistę i anarchofoba, nazywaliśmy po imieniu-sukinsynem, dostawaliśmy opierdol od przewodniczącego. Przewodniczącego, który do Ikonowicza w tym samym czasie wysyłał kurtuazyjne listy z przeprosinami za "wulgaryzm niektórych członków IP względem jego osoby". To jest chore i mam nadzieje że środowisko anarchosyndykalistyczne wreszcie się obudzi patrząc na przykład z Wenezueli, tej latynoamerykańskiej Białorusi, że z ludźmi o autorytarnym podejściu do socjalizmu mamy tak samo po drodze jak z tymi o narodowym podejściu. Czyli w ogóle.
Przypominam że zarówno przewodniczący Ziętek pisał listy gratulacyjne do Chaveza życząc powodzenia, jak i Ikonowicz występował w obronie Chaveza gdy ten nie przedłużył licencji niewygodnej mu stacji tv. Trybuna Robotnicza która coraz częściej pokazuje że powinna nazywać się Niewolniczą wychwala Chaveza średnio co tydzień.
Musimy sobie zdać w końcu sprawę z tego, że współpracując z polskimi zwolennikami TAKIEJ polityki nie tylko podcinamy gałąź na której siedzimy ale również, a może przede wszystkim, stajemy się nielojalni i nieuczciwi wobec naszych wenezuelskich przyjaciół!!!
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Ani prawica! Ani lewica!
A my w IP, gdy sukinsyna Ikonowicza, zdeklarowanego chavezistę i anarchofoba, nazywaliśmy po imieniu-sukinsynem, dostawaliśmy opierdol od przewodniczącego. Przewodniczącego, który do Ikonowicza w tym samym czasie wysyłał kurtuazyjne listy z przeprosinami za "wulgaryzm niektórych członków IP względem jego osoby". To jest chore i mam nadzieje że środowisko anarchosyndykalistyczne wreszcie się obudzi patrząc na przykład z Wenezueli, tej latynoamerykańskiej Białorusi, że z ludźmi o autorytarnym podejściu do socjalizmu mamy tak samo po drodze jak z tymi o narodowym podejściu. Czyli w ogóle.
Przypominam że zarówno przewodniczący Ziętek pisał listy gratulacyjne do Chaveza życząc powodzenia, jak i Ikonowicz występował w obronie Chaveza gdy ten nie przedłużył licencji niewygodnej mu stacji tv. Trybuna Robotnicza która coraz częściej pokazuje że powinna nazywać się Niewolniczą wychwala Chaveza średnio co tydzień.
Musimy sobie zdać w końcu sprawę z tego, że współpracując z polskimi zwolennikami TAKIEJ polityki nie tylko podcinamy gałąź na której siedzimy ale również, a może przede wszystkim, stajemy się nielojalni i nieuczciwi wobec naszych wenezuelskich przyjaciół!!!