Dodaj nową odpowiedź

Za każdym razem kiedy

Za każdym razem kiedy lewica wolnościowa krytykuje rządy lewicowych populistów autokratycznych (tzw socjalistów archicznych jak nazywa ich Joseph A. Labadie) podnosi się wrzawa że anarchiści popierają reakcję prawicową, liberałów albo są manipulowani amerykańską papką (jak zdarzało się to ostatnio gdy przypominaliśmy krwawy dorobek Che Guevary). Te zgoła nielogiczne myślenie sprawia, ze wpisujemy się w stereotyp odrealnionego lewaka pokroju sławetnego Iwo chociażby. Ale to w zasadzie najmniejszy problem. Gorzej iż tworzy sie - wśród samych anarchistów - iluzja wspólnoty interesów z lewicą partyjną, środowiskami neokomunistycznymi, socjaldemokratycznymi etc...
Tak naprawdę, jeśli poświęcimy tej kwestii nieco więcej uwagi szybko zrozumiemy że lewicowy RZĄD pozostaje RZĄDEM, a lewicowy POLITYK zawsze jest przede wszystkim POLITYKIEM.
Nie dziwa że nasi przyjaciele z Wenezueli protestują, skoro nigdy nie popierali Chaveza. Na wydarzenia w Wenezueli nalezy oczywiście patrzeć wielostronnie, dostrzegając jak zawsze wszelkie plusy i minusy. Jednak jesli zwolennicy Chaveza strzelają do anarchistów, należy NAJPIERW zadać sobie pytanie - komu TO służy?
No i jak tu pogodzić wierność anarchistycznym ideałom i współpracę z polskimi zwolennikami czerwonych oprawców z Wenezuelii? To już naprawdę przekracza moją wyobraźnie!

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.