Dodaj nową odpowiedź

Wolność słowa nigdy nie

Wolność słowa nigdy nie była "obiektywna". Zawsze w ramach wolności słowa mieściły się tylko te jej przejawy, które nie podważały danego ustroju. W liberalizmie parlamentarnym dozwolone jest tylko to, co nie podważa podstaw systemu (czyli tylko taka krytyka, która nie jest zagrożeniem - taka, którą można bezpiecznie skanalizować w ramach systemu partyjnego).

Nie ma w ogóle sensu próbować sobie wyobrazić takiej wolności, która dopuszcza również swoje własne zniesienie (czyli wolności zawierającej zniewolenie). To absurd. Wiadomo, że chodzi o wspieranie tych tendencji które wydają się NAM prowadzić do większej wolności. Nie może być zresztą inaczej.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.