Dodaj nową odpowiedź

Piszecie o Coca Coli a ja dla odmiany napisze o Dr Irenie Eris oraz pewnie innych firmach kosmetycznych. Otóż chodzi o to że firmy już nie umieszczają na opakowaniach znaku, iż nie testują kremu na zwierzętach. Mówią że nie umieszczają bo nie wiedzą czy poddostawcy nie przygotowują komponentów testując je na zwierzętach, chociaż wiedzą że tak się dzieje. Zdjęły z siebie jarzmo morderców, ale tak naprawdę są świadomymi wspólnikami masakry, generalnie kojarzy mi się to z paserstwem. To też jest przykład takiego samego łańcucha koneksji biznesowych jak w Coca-Coli.