Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
anarchista mięsiarz, zgadzam się całkowicie. A ludzie z 2 pierwszych komentów, chyba was powaliło? Czy wy w ogóle wiecie o czym piszecie? Bo tak się składa, że ja mieszkam na morzem, mam pewne związki z rybakami i ich rodzinami i dobrze wiem, jak ta cała sytuacja wygląda. UE wspiera zajebiście wielkie traulery, które prowadzą odłów sieciami wielkości małego miasta, wyciągają miliony to ryb i od razu je na tym stateczku obrabiają i puszkują. Nasi rybacy swoimi kuterkami odławiają niewielki procent całości.
UE robi im pod górkę, bo rybacy zastosowali rodzaj informacyjnej... akcji bezpośredniej. Chodzi o to, że UE chce dokładnie znać trasy, po których żeglują, bo oni bardzo dobrze są rozeznani w łowiskach - to jest wiedza przekazywana z pokolenia na pokolenie. I UE nakazał podawanie do systemów namiarów kolejnych tras, więc rybacy podawali zupełnie fałszywe trasy na jałowe wody - 1 maja na konferencji anarchistycznej w Warszawie była o tym mowa w referacie dotyczącym sabotażu informacyjnego. Teraz chcieli przywalić każdej jednostce czujnik GPS i sami zczytywać ich trasy, ale rybacy póki co bojkotują te zakazy.
Także wydaje mi się, że pomysł z kontrmanifestacją wyniknął chyba z niewiedzy. Anarchiści powinni wręcz wesprzeć rybaków - to często biedni ludzie, nie wpływający swymi działaniami na ekosystem. Morze wyjaławiają olbrzymie jednostki przetwórcze i to pod nie są częstoi konstruowane przepisy o rzekomym bezpieczeństwie (GPSy ujawniają łowiska) i okresie ochronnym.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
anarchista mięsiarz,
anarchista mięsiarz, zgadzam się całkowicie. A ludzie z 2 pierwszych komentów, chyba was powaliło? Czy wy w ogóle wiecie o czym piszecie? Bo tak się składa, że ja mieszkam na morzem, mam pewne związki z rybakami i ich rodzinami i dobrze wiem, jak ta cała sytuacja wygląda. UE wspiera zajebiście wielkie traulery, które prowadzą odłów sieciami wielkości małego miasta, wyciągają miliony to ryb i od razu je na tym stateczku obrabiają i puszkują. Nasi rybacy swoimi kuterkami odławiają niewielki procent całości.
UE robi im pod górkę, bo rybacy zastosowali rodzaj informacyjnej... akcji bezpośredniej. Chodzi o to, że UE chce dokładnie znać trasy, po których żeglują, bo oni bardzo dobrze są rozeznani w łowiskach - to jest wiedza przekazywana z pokolenia na pokolenie. I UE nakazał podawanie do systemów namiarów kolejnych tras, więc rybacy podawali zupełnie fałszywe trasy na jałowe wody - 1 maja na konferencji anarchistycznej w Warszawie była o tym mowa w referacie dotyczącym sabotażu informacyjnego. Teraz chcieli przywalić każdej jednostce czujnik GPS i sami zczytywać ich trasy, ale rybacy póki co bojkotują te zakazy.
Także wydaje mi się, że pomysł z kontrmanifestacją wyniknął chyba z niewiedzy. Anarchiści powinni wręcz wesprzeć rybaków - to często biedni ludzie, nie wpływający swymi działaniami na ekosystem. Morze wyjaławiają olbrzymie jednostki przetwórcze i to pod nie są częstoi konstruowane przepisy o rzekomym bezpieczeństwie (GPSy ujawniają łowiska) i okresie ochronnym.