Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Cieszy silny głos w obronie wolności słowa - bo o to dziś coraz trudniej i to u wszystkich. Natomiast coraz mniej przekonywające staje sie tłumaczenie mechanizmów rządzących światem jako rządów wielkich korporacji. Jeszcze kilkanaście lat temu gdy Rosją rządził Jelcyn a Chiny wyglądały jak pies którego obsiadły pchły wydawało się ze struktury władzy są atrapom za którą kryje sie kapitał. Dziś należało by zweryfikować trochę te spojrzenie. Struktury władzy maja sie dobrze w Rosji - (osobną sprawa jest to co będzie sie działo po oddaniu tam funkcji prezydenta przez Putina) Także partia komunistyczna w chinach ma się dobrze i nie można zaprzeczyć ze to ona sprawuje faktyczną władze. Choroba którą przypisują światu jest przede wszystkim choroba zachodniej kultury. Jest nią zawłaszczenie władzy politycznej przez władze pieniądza. Niecałe 20 lat po upadku komunizmu wydaje się ze jest to system niesprawny i nie wydolny. Chińskie interesy skutecznie wypierają USA z afryki, Ameryka łacińska zerwała sie ze smyczy, Wojna w Iraku i Afganistanie unaocznia słabość USA i problemy jakie ma z utrzymaniem swych strategicznych pozycji. Wydaje sie ze wraz z upadkiem dolara nadciąga kryzys gospodarczy który zweryfikuje wartości które sie kryją za fasadami. Świat coraz bardziej przypomina Europe z końca XIXw i ostatnie lata hegemoni Anglii nad światem. W cieniu rosną nowe potęgi. Zupełnie zaś nie przekonujące jest dla mnie twierdzenie ze państwa można użyć do przejęcia demokratycznej kontroli nad produkcją. Zachodnim demokracją nie udało się nawet obronić autonomii sfery publicznej przed kapitałem - wiec nie będzie raczej skutecznym narzędziem by ten kapitał pokonać. Taka nadrzędność sfery politycznej nad ekonomiczna jest obecna w chinach i Rosji - ale co to ma wspólnego z wolnością i demokracją?
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Cieszy silny głos w obronie
Cieszy silny głos w obronie wolności słowa - bo o to dziś coraz trudniej i to u wszystkich. Natomiast coraz mniej przekonywające staje sie tłumaczenie mechanizmów rządzących światem jako rządów wielkich korporacji. Jeszcze kilkanaście lat temu gdy Rosją rządził Jelcyn a Chiny wyglądały jak pies którego obsiadły pchły wydawało się ze struktury władzy są atrapom za którą kryje sie kapitał. Dziś należało by zweryfikować trochę te spojrzenie. Struktury władzy maja sie dobrze w Rosji - (osobną sprawa jest to co będzie sie działo po oddaniu tam funkcji prezydenta przez Putina) Także partia komunistyczna w chinach ma się dobrze i nie można zaprzeczyć ze to ona sprawuje faktyczną władze. Choroba którą przypisują światu jest przede wszystkim choroba zachodniej kultury. Jest nią zawłaszczenie władzy politycznej przez władze pieniądza. Niecałe 20 lat po upadku komunizmu wydaje się ze jest to system niesprawny i nie wydolny. Chińskie interesy skutecznie wypierają USA z afryki, Ameryka łacińska zerwała sie ze smyczy, Wojna w Iraku i Afganistanie unaocznia słabość USA i problemy jakie ma z utrzymaniem swych strategicznych pozycji. Wydaje sie ze wraz z upadkiem dolara nadciąga kryzys gospodarczy który zweryfikuje wartości które sie kryją za fasadami. Świat coraz bardziej przypomina Europe z końca XIXw i ostatnie lata hegemoni Anglii nad światem. W cieniu rosną nowe potęgi. Zupełnie zaś nie przekonujące jest dla mnie twierdzenie ze państwa można użyć do przejęcia demokratycznej kontroli nad produkcją. Zachodnim demokracją nie udało się nawet obronić autonomii sfery publicznej przed kapitałem - wiec nie będzie raczej skutecznym narzędziem by ten kapitał pokonać. Taka nadrzędność sfery politycznej nad ekonomiczna jest obecna w chinach i Rosji - ale co to ma wspólnego z wolnością i demokracją?