Dodaj nową odpowiedź
Ani Jaruzelskiego, ani Wałęsy
Akai47, Wto, 2007-12-11 17:01 BlogW nocy z 12 na 13 grudnia, w 26 rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, grupa CK-LA organizuje pikietę pod domem generała Wojciecha Jaruzelskiego. Okazuje się, że są ludzie z lewicy, którzy organizują kontr-pikietę popierającą generała.
Oto oświadczenie z Racji Polskiej Lewicy:
W dniu 12.12.2007 r. o godz. 22,30 Członkowie RACJI Polskiej Lewicy przyjdą pod dom Gen. Wojciecha Jaruzelskiego aby zamanifestowac, pod hasłem " Zostawcie Generała historii" , poparcie dla Niego.
Niezaleznie od tego jak jest dzisiaj oceniana koniecznośc wprowadzenia stanu wojennego Gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu należy sie szacunek za podjęcie tej trudnej decyzji jak rownież za ponoszenie, z godnościa i honorem, jej konsekwencji. Data wprowadzenia stanu wojennego jest rowiez traktowana w sposob symboliczny. RACJA PL uwaza, że Polsce potrzebna jest mentalna desolidaryzacja i zarazem dogłębna deklerykalizacja życia politycznego i społecznego. Są to sprawy powiązane, ponieważ to głównie środowiska solidarnościowe budują w Polsce państwo wyznaniowe. Powininny to być nie tylko postulaty partii lewicowych, ale projekt obywatelski o ile chcemy, jako społeczeństwo, wybić się na niepodległość a jako jednostki uzyskać suwerenność myśli i ducha. Ruch Solidarnosci od poczatku był ruchem konserwatywnym, patriarchalnym i uzaleznionym od Koscioła katolickiego. Część działaczy tego ruchu rozpoczęła, po 1990 roku, budowę państwa wyznaniowego które gwałci prawa obywatelskie i godność człowieka. Nie ma się zresztą, co dziwić, ponieważ ruch solidarnościowy był pod dużym wpływem Kościoła katolickiego. Znamienne jest, że środowiska solidarnościowe nie wytworzyły wartościowych elit politycznych i kulturotwórczych. Nawet te, w większości przeciętne, które ukształtowały się w okresie III RP są brutalnie atakowane przez grupy solidarnościowe pretendujące do miana nowych elit tzw. IV RP. Ten ruch znakomicie nadawał się, i nadal nadaje, do burzenia, lecz nie do budowania nowej, sprawiedliwszej i otwartej na potrzeby ludzi społeczności. Wskazuje to na miałkość ideową i słaby potencjał intelektualny tego ruchu, który występuje w roli, zmistyfikowanej, zbawiciela Polski.
Krzysztof Mróź
Sekretarz
Zarządu Warszawy RACJI PL
Oto jest mentalość partyjna lewicy. Sama jestem krytyczna wobec mitologii Solidarności. Z jednej strony, 'S' była współtworzona z klerykalną reakcję i miała postulaty wolnorynkowe i kapitalistyczne. W 1981 Solidarność już dostała pienądze z CIA m.in przez AFT. Ale z drugiej strony nie możemy mówić o "kontrrewolucję Solidarności" ponieważ nigdy nie była rewolucja. Lewicowe partie, które popierają dyktaturę i myślą, że to ma coś wspólnego z zachowaniem socjalizmu dziękujemy! Takiego "socjalizmu" jest nam nie potrzebny!!!