Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Jak zwykle z powodu bariery jezykowej i tego, że jak zawsze szereg ważnych decyzji, procesów zachodzi pomału, po cichu, bez zbendnych fajerwerków, w zaciszu lokalnych grup, gdzieś w kszakach w zmudnej powolnej dyskusji, przy odkurzaniu zbiorowej pamieci, tożsamości, alternatywy przez tych niewidocznych, najmniejszych, najmniej znaczących bo nie żyjących w centrach i na salonach informacje o tym gdzieś nam umykają przez lata. Nie świadomi tych procesów stajemy często nagle przed aktem, którego genezy nie jesteśmy w stanie pojąć, przełknąć, przyswoić. Odbieramy to jako czarno/biały ogląd. Utożsamiając silę, treść lokalnej tożsamości najczęściej z nacjonalizmem. Odepchnięci piętnem wtłaczanych nam unifikacji czy to sowieckiej, liberalnej, nacjonalistycznej,klerykalnej które swą totalnością budują nam obraz świata jednego i wszystko co wyrasta z poza niego jest niszczone, deptane lub zawłaszczane, jeśli się nie da spychane za pomocą rożnych narzędzi na pozycje fundamentalistyczne rzeczywiste lub fikcyjne.
Dla nas naznaczonych przez brunatny nacjonalizm wszelkie odwoływanie sie do dawnych tożsamości łączy się nieodzownie z budzeniem poczwary szowinizmu, rasizmu, fundamentalizmu, ksenofobi.
Nacjonalizm Baskijski przedstawia nam sie jako nacjonalizm tylko i wyłącznie bez istotnego w nim elementu egalitarności, wspólnotowego i partycypacyjnego pomysłu uczestnictwa politycznego i gospodarczego, do którego Ci ludzie mogą się odwołać właśnie poprzez świadomość zbiorowego doświadczenia, przepracowania, wypracowania go wspólnie przez ich przodków. Sprawdzenia go w praktyce. Ta tożsamość pozwala im sięgnąć po wzorce bardziej sprawiedliwego urządzenia sobie życia w opozycji do wzorców liberalnego porządku świata i kroczącego z kapitalizmem ramię w ramię nacjonalizmów państwowych.
Podobnie jest z narodem Indian Zapateko ze stanu Chiapas w Meksyku. Ich odrodzenie zbiorowej tożsamości narodowej pozwoliło im sięgnąć po swe własne egalitarne formy działania, partycypacji, myślenia. Pozwoliło im zebrać to wszystko co najwartościowsze w ich świecie i odczytać, budować od nowa, albo nawet na nowo. Udało im się odkurzyć i sięgnąć do postaci i treści historycznych jak komunizm społeczności lokalnych i z nowszej historii treści głoszone przez E. Zapatę i F.Magon.
W Październiku zapatyści zorganizowali festiwal, spotkanie przedstawicieli rdzennych narodów ameryki. Uczestniczyło w nich 570 delegatów z 67 plemion/narodów "Encuentro Continental de les pueblos indiagenas de America" http://chiapas.indymedia.org/. Nigdzie w polskojęzycznych mediach wolnościowych ten fakt jak i zawarte w tym zdarzeniu treści nie zostały odnotowane. Czyżby zapatyści propagowali brunatny nacjonalizm? Chyba nikt tak nie sądzi: ).Od paru lat w samym Meksyku we współpracy z zapatystami funkcjonuje rada/ federacja plemion meksykańskich. I jestem przeświadczony, że mimo wielu różnic zarówno kulturowych, historycznych jak obecnych standardów życia, możliwości przykład zapatystów ich doświadczenia z autonomią mają głęboki wpływ na inne narody ameryki.
Czy jeśli naszą lokalną świadomość narodową byśmy odczytywali nie poprzez narodowców, endecje, sanację itd ale poprzez wielokulturowość, samorządność, Abramowskiego, Wolskiego, Korczaka, Pilarskiego, ruch spółdzielczy, związkowy tożsamość i świadomość ich doświadczeń nie była by dla naszego społeczeństwa podporą?
Dlaczego pozwalać zawładnąć tą przestrzenią nacjonalistą, klerowi, polityką, armii, finansjerze? Dlaczego nadal przelaną krwią ludu maja paść się hieny i napuszczać, dzielić jednych ludzi na drugich.
Powoli wolnościowy ruch związkowy w Polsce pracuje nad odzyskaniem wartości, dat, sposobów walki, taktyk, świadomości i tożsamości zagarniętej i zawłaszczonej przez grupy interesów, władzy gdzie w ich historii, świadomości wszelkie treści oporu społecznego były/są wymazane.
Ps. wolnościowi Libertarianie w odróżnieniu od prawicowo-konserwatywnych nie są ściśle za wolnym tj. kapitalistycznym rynkiem. Raczej za wolnością, mnogością wyborów form relacji, organizacji, wymiany w tym nie mają nic przeciw dobrowolnym zrzeszaniem się w grupy, federacje, związki, spółdzielnie, plemiona, komuny, kibuce, gromady, cechy, gildie, lets..... ważny jest w tym wszystkim element dobrowolności. Z tond brak u nich czołobitności względem wielkiej finansjery, raczej dominuje u nich fascynacja oddolną samoorganizacją, wymianą, wolnym oprogramowaniem, plemiennością, kontrabandą, zniesieniem granic i zrzuceniem zabobonów itd. : )
z pozdrowieniem szo. Fajnie ze świat nie jest czarno/biały co nie!
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
wolnosciowy "nacjonalizm"- świadomość pradawnej tożsamości
Jak zwykle z powodu bariery jezykowej i tego, że jak zawsze szereg ważnych decyzji, procesów zachodzi pomału, po cichu, bez zbendnych fajerwerków, w zaciszu lokalnych grup, gdzieś w kszakach w zmudnej powolnej dyskusji, przy odkurzaniu zbiorowej pamieci, tożsamości, alternatywy przez tych niewidocznych, najmniejszych, najmniej znaczących bo nie żyjących w centrach i na salonach informacje o tym gdzieś nam umykają przez lata. Nie świadomi tych procesów stajemy często nagle przed aktem, którego genezy nie jesteśmy w stanie pojąć, przełknąć, przyswoić. Odbieramy to jako czarno/biały ogląd. Utożsamiając silę, treść lokalnej tożsamości najczęściej z nacjonalizmem. Odepchnięci piętnem wtłaczanych nam unifikacji czy to sowieckiej, liberalnej, nacjonalistycznej,klerykalnej które swą totalnością budują nam obraz świata jednego i wszystko co wyrasta z poza niego jest niszczone, deptane lub zawłaszczane, jeśli się nie da spychane za pomocą rożnych narzędzi na pozycje fundamentalistyczne rzeczywiste lub fikcyjne.
Dla nas naznaczonych przez brunatny nacjonalizm wszelkie odwoływanie sie do dawnych tożsamości łączy się nieodzownie z budzeniem poczwary szowinizmu, rasizmu, fundamentalizmu, ksenofobi.
Nacjonalizm Baskijski przedstawia nam sie jako nacjonalizm tylko i wyłącznie bez istotnego w nim elementu egalitarności, wspólnotowego i partycypacyjnego pomysłu uczestnictwa politycznego i gospodarczego, do którego Ci ludzie mogą się odwołać właśnie poprzez świadomość zbiorowego doświadczenia, przepracowania, wypracowania go wspólnie przez ich przodków. Sprawdzenia go w praktyce. Ta tożsamość pozwala im sięgnąć po wzorce bardziej sprawiedliwego urządzenia sobie życia w opozycji do wzorców liberalnego porządku świata i kroczącego z kapitalizmem ramię w ramię nacjonalizmów państwowych.
Podobnie jest z narodem Indian Zapateko ze stanu Chiapas w Meksyku. Ich odrodzenie zbiorowej tożsamości narodowej pozwoliło im sięgnąć po swe własne egalitarne formy działania, partycypacji, myślenia. Pozwoliło im zebrać to wszystko co najwartościowsze w ich świecie i odczytać, budować od nowa, albo nawet na nowo. Udało im się odkurzyć i sięgnąć do postaci i treści historycznych jak komunizm społeczności lokalnych i z nowszej historii treści głoszone przez E. Zapatę i F.Magon.
W Październiku zapatyści zorganizowali festiwal, spotkanie przedstawicieli rdzennych narodów ameryki. Uczestniczyło w nich 570 delegatów z 67 plemion/narodów "Encuentro Continental de les pueblos indiagenas de America" http://chiapas.indymedia.org/. Nigdzie w polskojęzycznych mediach wolnościowych ten fakt jak i zawarte w tym zdarzeniu treści nie zostały odnotowane. Czyżby zapatyści propagowali brunatny nacjonalizm? Chyba nikt tak nie sądzi: ).Od paru lat w samym Meksyku we współpracy z zapatystami funkcjonuje rada/ federacja plemion meksykańskich. I jestem przeświadczony, że mimo wielu różnic zarówno kulturowych, historycznych jak obecnych standardów życia, możliwości przykład zapatystów ich doświadczenia z autonomią mają głęboki wpływ na inne narody ameryki.
Czy jeśli naszą lokalną świadomość narodową byśmy odczytywali nie poprzez narodowców, endecje, sanację itd ale poprzez wielokulturowość, samorządność, Abramowskiego, Wolskiego, Korczaka, Pilarskiego, ruch spółdzielczy, związkowy tożsamość i świadomość ich doświadczeń nie była by dla naszego społeczeństwa podporą?
Dlaczego pozwalać zawładnąć tą przestrzenią nacjonalistą, klerowi, polityką, armii, finansjerze? Dlaczego nadal przelaną krwią ludu maja paść się hieny i napuszczać, dzielić jednych ludzi na drugich.
Powoli wolnościowy ruch związkowy w Polsce pracuje nad odzyskaniem wartości, dat, sposobów walki, taktyk, świadomości i tożsamości zagarniętej i zawłaszczonej przez grupy interesów, władzy gdzie w ich historii, świadomości wszelkie treści oporu społecznego były/są wymazane.
Ps. wolnościowi Libertarianie w odróżnieniu od prawicowo-konserwatywnych nie są ściśle za wolnym tj. kapitalistycznym rynkiem. Raczej za wolnością, mnogością wyborów form relacji, organizacji, wymiany w tym nie mają nic przeciw dobrowolnym zrzeszaniem się w grupy, federacje, związki, spółdzielnie, plemiona, komuny, kibuce, gromady, cechy, gildie, lets..... ważny jest w tym wszystkim element dobrowolności. Z tond brak u nich czołobitności względem wielkiej finansjery, raczej dominuje u nich fascynacja oddolną samoorganizacją, wymianą, wolnym oprogramowaniem, plemiennością, kontrabandą, zniesieniem granic i zrzuceniem zabobonów itd. : )
z pozdrowieniem szo. Fajnie ze świat nie jest czarno/biały co nie!