Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
(z onet)
Lekarze ze szpitala Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Łodzi w środę po południu podpisali z dyrekcją placówki porozumienie w sprawie podwyżki płac i zakończenia strajku.
Wyższe pensje lekarze otrzymają już od 1 czerwca.
Jak powiedział po podpisaniu porozumienia Mariusz Maroszyński z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w szpitalu MSWiA, ze względu na trudną sytuację szpitala protestujący dopuścili możliwość wypłaty 30-procentowej podwyżki dla lekarzy "nie w jednym etapie". Maroszyński wyjaśnił, że podwyżka została rozłożona na comiesięczne 10-procentowe raty. Zapewnił też, że wszyscy lekarze wrócą od czwartku do pracy. "Obawialiśmy się wszyscy, że jeśli będziemy upierali się przy 30 proc. podwyżce, która ma być wypłacona natychmiast, to będą to pieniądze wirtualne" - mówił dziennikarzom. Maroszyński uważa, że podpisanie porozumienia to sukces obu stron. Przyznał, że wszyscy są zmęczeni ale i zadowoleni. Cieszą się, że porozumienie zostało podpisane z obecną dyrekcją i nie wyobrażają sobie, aby placówką kierował ktoś inny. Zdają sobie jednak sprawę, że w szpitalu może pojawić się nowy dyrektor i zwolnić ich z pracy.
Dyrektor szpitala Wojciech Szrajber powiedział, że placówkę czekają "ciężkie chwile", bo pieniądze trzeba będzie znaleźć. Przypomniał, że szpital czeka restrukturyzacja i w najbliższym czasie zostanie opracowany jej projekt, który umożliwi sfinansowanie tych podwyżek. Pytany przez dziennikarzy, czy były naciski ze strony ministerstwa, aby porozumienie zostało podpisane powiedział, że nie.
Zwrócił również uwagę, że rozmawiał z pozostałymi (poza lekarzami) związkami zawodowymi działającymi w szpitalu w sprawie porozumienia z lekarzami i dostał ich akceptację. Zobowiązał się także wobec nich, że inne grupy zawodowe otrzymają podwyżkę.
Protest w szpitalu MSWiA trwał od 9 maja. W ubiegły czwartek lekarze zaostrzyli jego formę i rozpoczęli strajk okupacyjny. W tym samym dniu minister spraw wewnętrznych i administracji Ludwik Dorn polecił opracowanie analizy na temat możliwości i ewentualnych skutków likwidacji tej placówki.
Pytany o to rzecznik MSWiA Tomasz Skłodowski mówił we wtorek, że kwestia ewentualnej likwidacji szpitala na tym etapie nie jest rozważana, ale że wiele wskazuje na to, iż strajk jest nielegalny. "Ponieważ organem założycielskim szpitala jest MSWiA, jeżeli wpłynie oficjalne stanowisko komitetu strajkowego o kontynuacji protestu, będzie rozważana możliwość dyscyplinarnego zwalniania strajkujących lekarzy w trybie natychmiastowym" - mówił Skłodowski.
We wtorek wieczorem - jak utrzymuje dyrektor - otrzymał on telefoniczną informację z MSWiA, aby podjął działania zmierzające do rozwiązani ze strajkującymi lekarzami umów o pracę. Dyrektor zapowiedział, że nie zwolni protestujących. W środę zapowiedział, że nie poda się do dymisji.
W środę rano około 200 lekarzy z placówek służby zdrowia z Łodzi i regionu pikietowało przed budynkiem MSWiA w Łodzi. W ten sposób manifestowali oni poparcie dla swoich strajkujących kolegów. Poparcie dla strajkujących lekarzy przesłał również Zarząd Główny ZNP.
Do protestujących przyjechał prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Konstanty Radziwiłł, który został poproszony o mediacje pomiędzy strajkującymi lekarzami a dyrektorem szpitala. Obie strony wróciły w środę do rozmów. Po kilku godzinach podpisano porozumienie.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Pracownicy szpitala MSWiA zakończyli strajk
(z onet)
Lekarze ze szpitala Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Łodzi w środę po południu podpisali z dyrekcją placówki porozumienie w sprawie podwyżki płac i zakończenia strajku.
Wyższe pensje lekarze otrzymają już od 1 czerwca.
Jak powiedział po podpisaniu porozumienia Mariusz Maroszyński z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w szpitalu MSWiA, ze względu na trudną sytuację szpitala protestujący dopuścili możliwość wypłaty 30-procentowej podwyżki dla lekarzy "nie w jednym etapie". Maroszyński wyjaśnił, że podwyżka została rozłożona na comiesięczne 10-procentowe raty. Zapewnił też, że wszyscy lekarze wrócą od czwartku do pracy. "Obawialiśmy się wszyscy, że jeśli będziemy upierali się przy 30 proc. podwyżce, która ma być wypłacona natychmiast, to będą to pieniądze wirtualne" - mówił dziennikarzom. Maroszyński uważa, że podpisanie porozumienia to sukces obu stron. Przyznał, że wszyscy są zmęczeni ale i zadowoleni. Cieszą się, że porozumienie zostało podpisane z obecną dyrekcją i nie wyobrażają sobie, aby placówką kierował ktoś inny. Zdają sobie jednak sprawę, że w szpitalu może pojawić się nowy dyrektor i zwolnić ich z pracy.
Dyrektor szpitala Wojciech Szrajber powiedział, że placówkę czekają "ciężkie chwile", bo pieniądze trzeba będzie znaleźć. Przypomniał, że szpital czeka restrukturyzacja i w najbliższym czasie zostanie opracowany jej projekt, który umożliwi sfinansowanie tych podwyżek. Pytany przez dziennikarzy, czy były naciski ze strony ministerstwa, aby porozumienie zostało podpisane powiedział, że nie.
Zwrócił również uwagę, że rozmawiał z pozostałymi (poza lekarzami) związkami zawodowymi działającymi w szpitalu w sprawie porozumienia z lekarzami i dostał ich akceptację. Zobowiązał się także wobec nich, że inne grupy zawodowe otrzymają podwyżkę.
Protest w szpitalu MSWiA trwał od 9 maja. W ubiegły czwartek lekarze zaostrzyli jego formę i rozpoczęli strajk okupacyjny. W tym samym dniu minister spraw wewnętrznych i administracji Ludwik Dorn polecił opracowanie analizy na temat możliwości i ewentualnych skutków likwidacji tej placówki.
Pytany o to rzecznik MSWiA Tomasz Skłodowski mówił we wtorek, że kwestia ewentualnej likwidacji szpitala na tym etapie nie jest rozważana, ale że wiele wskazuje na to, iż strajk jest nielegalny. "Ponieważ organem założycielskim szpitala jest MSWiA, jeżeli wpłynie oficjalne stanowisko komitetu strajkowego o kontynuacji protestu, będzie rozważana możliwość dyscyplinarnego zwalniania strajkujących lekarzy w trybie natychmiastowym" - mówił Skłodowski.
We wtorek wieczorem - jak utrzymuje dyrektor - otrzymał on telefoniczną informację z MSWiA, aby podjął działania zmierzające do rozwiązani ze strajkującymi lekarzami umów o pracę. Dyrektor zapowiedział, że nie zwolni protestujących. W środę zapowiedział, że nie poda się do dymisji.
W środę rano około 200 lekarzy z placówek służby zdrowia z Łodzi i regionu pikietowało przed budynkiem MSWiA w Łodzi. W ten sposób manifestowali oni poparcie dla swoich strajkujących kolegów. Poparcie dla strajkujących lekarzy przesłał również Zarząd Główny ZNP.
Do protestujących przyjechał prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Konstanty Radziwiłł, który został poproszony o mediacje pomiędzy strajkującymi lekarzami a dyrektorem szpitala. Obie strony wróciły w środę do rozmów. Po kilku godzinach podpisano porozumienie.