Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Gdyby prym przyjęły lsd i inne "smakołyki to co? To system by padł? hehe. Cały obecny system opiera się na dupach, cyckach i używkach oraz muzyce łatwej, lekkiej i przyjemnej. Każda reklama ma podtekst seksualny. Najłatwiej jest odnieść sie do najniższego instynktu. Kościół manipulował kiedyś ludźmi przez tłumienie seksualności i bazował w swej manipulacji na poczuciu grzechu, kary, i wyrzucie sumienia. Dzisiaj kapitalizm wykorzystał tę technikę z tym że zastosował ją odwrotnie. Teraz się steruje ludźmi poprzez nachalny seksualizm, co skutkuje zachwianiem sfery wolicjonalnej i łatwo wcisnąć wszystko. Lekkie narkotyki na imprezach klubowych są powszechnie znane(nawet coraz tańsze lsd)i jakoś nalotów policyjnych za często się nie robi. A to dlatego, że łapie się tylko kilku dilerów w sezonie po to aby nie padły takie imprezy, które przynoszą chorendalne zyski. Państwo nie tyle chce likwidacji narkotyków co kontroli ich przepływów. Przecież inaczej nie byłoby alkoholu. Lepiej opłaca sie stworzyć ośrodki terapeutyczne, izby wytrzeźwień, a dla młodzieży ośrodki wychowawcze niż zlikwidować używki. System zawsze się opierał na głupocie mas, a nie mądrości. Z drugiej strony nie można zabronić ludziom dobrze się czasem bawić. Pozostaje więc rozsądek pojedynczych osób. Dlatego np. nigdy nie opowiadam się za legalizacją czy przeciw legalizacji żadnego "smakołyku". Najpierw edukacja, później legalizacja.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Gdyby prym przyjęły lsd i
Gdyby prym przyjęły lsd i inne "smakołyki to co? To system by padł? hehe. Cały obecny system opiera się na dupach, cyckach i używkach oraz muzyce łatwej, lekkiej i przyjemnej. Każda reklama ma podtekst seksualny. Najłatwiej jest odnieść sie do najniższego instynktu. Kościół manipulował kiedyś ludźmi przez tłumienie seksualności i bazował w swej manipulacji na poczuciu grzechu, kary, i wyrzucie sumienia. Dzisiaj kapitalizm wykorzystał tę technikę z tym że zastosował ją odwrotnie. Teraz się steruje ludźmi poprzez nachalny seksualizm, co skutkuje zachwianiem sfery wolicjonalnej i łatwo wcisnąć wszystko. Lekkie narkotyki na imprezach klubowych są powszechnie znane(nawet coraz tańsze lsd)i jakoś nalotów policyjnych za często się nie robi. A to dlatego, że łapie się tylko kilku dilerów w sezonie po to aby nie padły takie imprezy, które przynoszą chorendalne zyski. Państwo nie tyle chce likwidacji narkotyków co kontroli ich przepływów. Przecież inaczej nie byłoby alkoholu. Lepiej opłaca sie stworzyć ośrodki terapeutyczne, izby wytrzeźwień, a dla młodzieży ośrodki wychowawcze niż zlikwidować używki. System zawsze się opierał na głupocie mas, a nie mądrości. Z drugiej strony nie można zabronić ludziom dobrze się czasem bawić. Pozostaje więc rozsądek pojedynczych osób. Dlatego np. nigdy nie opowiadam się za legalizacją czy przeciw legalizacji żadnego "smakołyku". Najpierw edukacja, później legalizacja.