Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Wto, 2008-01-08 00:20
Tak, ale zarówno prywatyzacja i wolny rynek mogą prowadzić do bardzo dobrych efektów. Przykład? Gospodarka japońska i niemiecka. Dwie z 3 największych potęg gospodarczych. Wbrew pozorom, kwestie pracownicze w tych odległych państwach są bardzo podobnie rozwiązanie. Efektem są bardzo dobre wyniki gospodarcze i bardzo mało strajków. A sprawa była prosta: przyszli w jednym i drugim państwie Amerykanie, pozamiatali stare systemy totalitarne i powiedzieli, że albo sami się dogadacie albo my was poustawiamy
Jeśli energia przez strajk w Budryku (teoretycznie oczywiście) podrożeje choćby o grosz, to mocno zdenerwuję się. Bo górnicy strajkują, lekarze strajkują, pielegniarki się przygotowują, zaraz rusza na ulice policjancji, strażacy, pracownicy MPO, kierowcy komunikacji miejskiej, PKP itd... I nikogo nie interesuje, ze zwykli Polacy cierpią. Może napiszemy list poparcia dla zwykłego szarego człowieka, który musi to znosić? W końcu szarych Polaków jest ciut więcej niż 300-400 górników w Budryku
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Tak, ale zarówno
Tak, ale zarówno prywatyzacja i wolny rynek mogą prowadzić do bardzo dobrych efektów. Przykład? Gospodarka japońska i niemiecka. Dwie z 3 największych potęg gospodarczych. Wbrew pozorom, kwestie pracownicze w tych odległych państwach są bardzo podobnie rozwiązanie. Efektem są bardzo dobre wyniki gospodarcze i bardzo mało strajków. A sprawa była prosta: przyszli w jednym i drugim państwie Amerykanie, pozamiatali stare systemy totalitarne i powiedzieli, że albo sami się dogadacie albo my was poustawiamy
Jeśli energia przez strajk w Budryku (teoretycznie oczywiście) podrożeje choćby o grosz, to mocno zdenerwuję się. Bo górnicy strajkują, lekarze strajkują, pielegniarki się przygotowują, zaraz rusza na ulice policjancji, strażacy, pracownicy MPO, kierowcy komunikacji miejskiej, PKP itd... I nikogo nie interesuje, ze zwykli Polacy cierpią. Może napiszemy list poparcia dla zwykłego szarego człowieka, który musi to znosić? W końcu szarych Polaków jest ciut więcej niż 300-400 górników w Budryku