Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Co ty ainur wypisujesz. Nie wiem gdzie anarchizm doprowadził do "dyktatury". Możesz pokazać palcem?
"sam doprowadza do równowagi pomiędzy popytem a podażem". Przecież to jest jeden z największych mitów lansowanych przez niektórych ideologów neoliberalizmu. Tak się dzieje w książkowych modelach ekonomicznych, ale nie w rzeczywistości. To o czym mówisz byłoby może prawdziwe gdyby podmioty na rynku miały doskonały dostęp do informacji, kapitału inwestycyjnego, surowców itd. Na rynku panuje totalny chaos i ciążenie ku monopolom i oligopolom, dewastacja środowiska naturalnego, marnowanie zasobów na nikomu niepotrzebne towary w imię "wzrostu PKB", który jednocześnie nie przekłada się na automatyczny wzrost dobrobytu wszystkich, 90 proc. bogactw świata jest zużywane przez 10 proc. populacji. Nic nie wraca do żadnej równowagi, gdzie ty to widzisz? Ten system padnie i to jeszcze za naszego życia. Dlatego my zamiast czekać na to zastanawiamy się nad możliwymi alternatywami, bo to inaczej skończy się globalną wojną na niespotykaną dotąd skalę o kurczące się zasoby, o rynki itd. Kapitalizm prowadzi znowu prowadzi nas, tak jak w XIX wieku w przepaść i jeszcze sam za jakiś czas przyznasz mi rację. W to o czym piszesz to ja mogłem uwierzyć w latach 90., ale nie teraz - teraz to co piszesz, to jest czysta ideologia ubrana w szaty języka ekonomii.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Co ty ainur wypisujesz. Nie
Co ty ainur wypisujesz. Nie wiem gdzie anarchizm doprowadził do "dyktatury". Możesz pokazać palcem?
"sam doprowadza do równowagi pomiędzy popytem a podażem". Przecież to jest jeden z największych mitów lansowanych przez niektórych ideologów neoliberalizmu. Tak się dzieje w książkowych modelach ekonomicznych, ale nie w rzeczywistości. To o czym mówisz byłoby może prawdziwe gdyby podmioty na rynku miały doskonały dostęp do informacji, kapitału inwestycyjnego, surowców itd. Na rynku panuje totalny chaos i ciążenie ku monopolom i oligopolom, dewastacja środowiska naturalnego, marnowanie zasobów na nikomu niepotrzebne towary w imię "wzrostu PKB", który jednocześnie nie przekłada się na automatyczny wzrost dobrobytu wszystkich, 90 proc. bogactw świata jest zużywane przez 10 proc. populacji. Nic nie wraca do żadnej równowagi, gdzie ty to widzisz? Ten system padnie i to jeszcze za naszego życia. Dlatego my zamiast czekać na to zastanawiamy się nad możliwymi alternatywami, bo to inaczej skończy się globalną wojną na niespotykaną dotąd skalę o kurczące się zasoby, o rynki itd. Kapitalizm prowadzi znowu prowadzi nas, tak jak w XIX wieku w przepaść i jeszcze sam za jakiś czas przyznasz mi rację. W to o czym piszesz to ja mogłem uwierzyć w latach 90., ale nie teraz - teraz to co piszesz, to jest czysta ideologia ubrana w szaty języka ekonomii.