Dodaj nową odpowiedź

Bardzo się staramy, ale nie

Bardzo się staramy, ale nie jesteśmy w stanie dostrzec żadnych "niewątpliwych plusów" Chaveza. Owszem, dopiero buduje swoją dyktaturę, jeszcze nie w pełni rozwinął skrzydła. Na pewno nie będziemy mu w tym kibicować, ani wyręczać jego ambasadora w kreśleniu świetlanych wizji "rewolucji boliwariańskiej".

Kiedyś na Zachodzie byli miłośnicy ZSRR. Potem przerzucili się na Amerykę Łacińską. Najlepiej rozwijają się mity o dalekich krajach (tak jak kiedyś sny o złotej Ameryce). Naprawdę, miłośnicy Chaveza niewiele się różnią od polskich miłośników Reagana z lat 80'tych. Mieli w równym stopniu zachwiane poczucie rzeczywistości i kompensowali codzienne frustracje marzeniami o dalekim szczęśliwym lądzie.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.