Dodaj nową odpowiedź

Nie przypominam sobie, bym

Nie przypominam sobie, bym uprawiał jakąkolwiek apoteozę. Udział anarchistów w rządzie Republiki był porażką, która zresztą wiele kosztowała ruch rewolucyjny.

Co do bojówek Chaveza strzelających do naszych towarzyszy - nie wiem jak bardzo chore podejście musisz mieć, żeby to tolerować i jednocześnie określać się jako "anarchista". Jeśli to porównujesz do egzekucji członków kleru współpracujących z faszystami podczas wojny domowej w Hiszpanii (czego zresztą nie popieram), to jest to kiepski żart.

Kurs Chaveza łączy liberalizm z mizerną socjal-demokracją, ze sporą dozą militaryzmu na dodatek. Dla "trzeźwego" aktywisty jest to w sam raz, ale dla mieszkańców Wenezueli - niespecjalnie. Co zresztą było widać w referendum.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.