Bankrutują kolejne biura podróży

Kraj | Gospodarka

O upadku firma Aquamaris poinformowała na swojej stronie internetowej. Nieoficjalnie: ponad 600 klientów pozostaje za granicą. To już siódme od początku lipca biuro podróży, które ogłosiło niewypłacalność.

W oświadczeniu napisano, że biuro podróży Aquamaris nie jest w stanie kontynuować działalności gospodarczej z powodu niewypłacalności. W komunikacie czytamy również, że do takiej sytuacji doprowadzić miał między innymi upadek Sky Club i firmy lotniczej Air Poland.

Obecnie oficjalnie nie wiadomo, ilu klientów biura przebywa za granicą. Chodzi jednak o ponad 600 osób. Nieznana jest także wysokość tak zwanej sumy gwarancyjnej, czyli kwoty pieniędzy z ubezpieczenia, jaka będzie przeznaczona na zorganizowanie ewentualnych przelotów turystów do kraju. Firma organizowała wycieczki między innymi do Egiptu, Bułgarii i na Kretę.

Poznań: Czyściciel kamienic zatrzymany

Kraj | Lokatorzy

Dziś o 6 nad ranem policja zatrzymała we własnym mieszkaniu Piotra Ś., który od miesiąca próbuje wyrzucić na bruk kilka rodzin z kamienicy przy ul. Stolarskiej. Policja poszukuje Pawła Ż., drugiego współwłaściciela Fabryki Mieszkań i Ziemi, która znana jest w Poznaniu z "oczyszczania" kamienic z czynszowych lokatorów.

Jak dowiedziała się "Gazeta", prokuratura i policja podjęły decyzję o zatrzymaniu mężczyzn w środę wieczorem po kolejnym przesłuchaniu mieszkańców kamienicy przy ul. Stolarskiej na Grunwaldzie. Podejrzani są o nękanie lokatorów. - Pojawił się nowy materiał dowodowy. Jesteśmy w posiadaniu kolejnych informacji, które obciążają współwłaścicieli Fabryki Mieszkań i Ziemi - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy komendy wojewódzkiej policji.

Ich mieszkania były zalewane, odcięto im gaz, na klatce schodowej rozrzucano robaki, pod drzwiami wybuchały petardy. Na klamkach - zawisły szarfy pogrzebowe.

Piotr Ś. i Paweł Ż. mają już postawione zarzuty za złamanie przepisów prawa budowlanego. Policja zatrzymała ich już raz, ale po usłyszeniu zarzutów zostali wypuszczeni. Teraz Piotra Ś. zatrzymano po raz drugi, policja cały czas poszukuje Pawła Ż.

Komendant radzi: Załóż kominiarkę i spuść wpierdol

Kraj

Komendant policji w Łebie został odwołany w trybie natychmiastowym, a jego osobą zajął się prokurator. Powodem jest nagranie, na którym radzi lokalnemu przedsiębiorcy, jak pozbyć się konkurencji.

Przedsiębiorcy walczą ze sobą o turystów chcących w Łebie oglądać ruchome wydmy. Psują sobie nawzajem krew zgłaszając wykroczenia policji. Gdy jeden poprosił o radę podinspektora Marka Kwaśniaka, ten zasugerował popełnienie przestępstwa. Obiecał, że sprawcy nie wykryje. Z boku stał świadek i potajemnie nagrywał rozmowę.

- Komendant: No i jaki macie problem? Kominiarki założyć i ..... Ja na pewno nie znajdę sprawcy. Ja na pewno nie znajdę sprawcy.

- Przedsiębiorca: Nie mam takiego charakteru.

- Komendant: Ale nie musisz..., musisz być po prostu dobrze zdenerwowany. Kominiarki założyć wpier... spuścić, wtedy im pstryknąć zdjęcie i po sprawie.

Gdy świadek rozmowy poinformował komendanta, że ten jest nagrywany, Kwaśniak zapewnił go, że jego komentarze były jedynie żartem.

Megakoncerny znów testują kosmetyki na zwierzętach

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt

Mary Kay, Avon i Estee Lauder zaczęły płacić w Chinach za państwowe testy swoich produktów na zwierzętach. To wymóg miejscowego prawa, bez którego kosmetyki nie mogą być sprzedawane. Równocześnie straciły prawo posługiwania się w Europie certyfikatem Humane Cosmetics Standard i określeniem "nie testowano na zwierzętach" - donosi "The Daily Mail".

Prawo posługiwania się symbolem skaczącego królika został z tego powodu odebrany lub nigdy nie przyznany firmom jak L'Occitane, Yves Rocher, Caudalie, Revlon, Garnier, L'Oreal, Chanel, Johnson & Johnson, FCUK, Clinique, Christian Dior, Givenchy, Yves Saint Laurent, Lancome, Virgin Vie, Yardley i Coty.

Nie chcą one tracić udziału w rynku gdzie roczny wzrost sprzedaży wynosi blisko 20 proc. a wartość ponad 52 mld zł. Część firm pozostaje jednak w zgodzie z zasadami określanymi przez organizację Cruelty Free International i pozbawiając chińskich konsumentów swoich towarów liczy na zmianę prawa pod wpływem społecznego nacisku - dodaje gazeta.

Są wśród nich takie marki jak Paul Mitchell, Urban Decay, Sainbury's, Marks & Spencer czy Dermalogica.

Warszawa: Odbyła się sprawa karna warszawskiego aktywisty

Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt | Represje

W dniu dzisiejszym odbyła się sprawa karna warszawskiego aktywisty działającego w inicjatywie "Stop Szczelinowaniu". Został on oskarżony o naruszenie miru domowego w hotelu Intercontinental.

Sąd odrzucił wniosek obrony o umorzenie sprawy z uwagi na działanie dla dobra społecznego przez oskarżonego i wyznaczył termin następnej rozprawy na 20 września.

O sprawie więcej tutaj.

Zabrze: 52-letni pracownik zginął w wyrobisku przez śmieciowe zatrudnienie

Kraj | Prawa pracownika

52-letni pracownik firmy, świadczącej usługi na rzecz Centralnego Zakładu Odwadniania Kopalń, zginął w poniedziałek w wyrobiskach dawnej kopalni "Pstrowski" w Zabrzu. Mężczyzna został przygnieciony przez osuwające się skały - podał nadzór górniczy.

Zmarły górnik jest 12. w tym roku śmiertelną ofiarą pracy w kopalniach węgla kamiennego. Aż sześć z 12 ofiar to pracownicy zatrudnianych przez kopalnie firm usługowych.
"Statystyki wskazują, że wśród pracowników firm usługowych znacznie częściej dochodzi do poważnych wypadków niż wśród załogi własnej kopalń. Warto przypomnieć, że kopalnie zatrudniają ponad 100 tys. pracowników, a zewnętrzne firmy usługowe ok. 20 tys." - wskazała rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) Jolanta Talarczyk.

Dobrze znanym jest fakt iż tak zwane firmy zewnętrzne zatrudniają ludzi na umowy czasowe (cywilno-prawne), z pominięciem przepisów prawa pracy.

Rzeczniczka zapowiedziała, że w najbliższym czasie nadzór górniczy ponownie szczegółowo przyjrzy się pracy firm zewnętrznych w kopalniach. WUG apeluje o wzmożenie nadzoru nad nimi i przestrzeganie standardów górniczej pracy.

Grecja: Krach gospodarczy spowodował wzrost popularności alternatywnych walut

Świat | Gospodarka

Grecki LETS W miejscowości Volos, położonej pomiędzy Atenami, a Salonikami, uruchomiony został system wymiany bezpieniężnej oparty na tzw. „alternatywnych jednostkach lokalnych”, po grecku znanych pod skrótem TEM. Do udziału w sieci przystąpiło już około 800 osób.

Dla mieszkańców, to nie tylko sposób rozwiązywania bieżących problemów finansowych, ale też sposób nawiązywania więzi lokalnych. Ludzie nadal mają do zaoferowania swoje usługi i towary, ale nie mają już pieniędzy, by realizować wymianę. W tej sytuacji idealnie sprawdzają się systemy oparte na idei alternatywnych jednostek (znane także w Polsce LETSy).

Londyn: Protesty przeciwko korporacyjnej Olimpiadzie

Świat | Protesty | Represje

 Demonstracja 28 lipca Ostatni weekend lipca upłynął pod znakiem protestów przeciwko igrzyskom olimpijskim w Londynie. W piątkowy wieczór naprzeciw olimpiadzie wyjechała comiesięczna Masa Krytyczna. W miejscu spotkania - pod mostem Waterloo - zebrało się wielu węszycieli w mundurach opisanych jako „police liaison officers”, włączając w to również główną inspektor oddziału do spraw operacji antyterrorystycznych z dzielnicy Hackney - Sonię Davis, funkcjonariuszy na rowerach i węszycieli w wersji incognito. Od samego początku Masie towarzyszył również helikopter policyjny. Warto dodać, iż Masa Krytyczna odbywa się regularnie, co miesiąc od 15 lat, a w 2008 roku House of Lords uznało ją za tradycyjny przejazd, a nie rodzaj protestu.

Już chwilę po starcie nastąpiły przeszkody w postaci panów w niebieskich mundurach. Na moście Waterloo uczestnicy wykrzykiwali hasło: „Who’s streets? Our streets!”, w tym momencie podobno stróże prawa wydali rozkaz rowerzystom, żeby zostali po południowej stronie rzeki (mało kto to słyszał, o ile słyszał) - doszło do zamknięcia mostu. Większość Masy Krytycznej udała się więc na wschód.

Australia: Walka pracowników pizzy Domino

Świat | Prawa pracownika

Członkowie Federacji Anarcho-Syndykalistycznej sekcji Brisbane, którzy pracowali w pizzerii Domino jako kierowcy otrzymali obniżki płac o 19%. Walka toczy się nie tylko przeciwko pracodawcy, ale także hierarchicznemu związkowi zawodowemu SDA.

Kierowcy sami utworzyli własną organizację Ogólne Stowarzyszenie Pracowników Transportu, związane z Federacją Anarcho-Syndykalistyczną w odpowiedzi na bezczynność do SDA i zorganizowali się na poziomie krajowym w celu przywrócenia ich wynagrodzeń.

Dania: Hakerzy podszywający się pod Anonymous zaatakowali związkowców prowadzących strajk

Świat | Prawa pracownika | Strajk

Pracodawcy z restauracji Vejlegaarden w miejscowości Vejle w Danii otrzymali wsparcie hackerów w walce przeciw pracownikom. Choć atak był sygnowany nazwą grupy, Anonymous odcięło się od tego ataku na pracowników.

Duński związek zawodowy 3F od końca ubiegłego roku prowadzi spór z właścicielami restauracji. Powodem sporu jest anulowanie porozumień zbiorowych z 3F. Pracodawcy odwołali się do tzw. „żółtego związku” (czyli związku zawodowego przyjaznego dla pracodawców), Chrześcijańskiego Związku Zawodowego „Krifa”, który nie popiera akcji strajkowych. Z tego powodu, pensje pracowników zrzeszonych w Krifa są niższe, niż pracowników zrzeszonych w 3F.

Związkowcy z 3F zorganizowali serię pikiet pod restauracją i uniemożliwili dostawy zapasów. Dzięki wsparciu innych związków, właściciele restauracji nie otrzymują też żadnych przesyłek pocztowych. Walka pracowników zyskała duży rozgłos w mediach. Niektórzy prawicowi politycy ostentacyjnie chodzili do restauracji, by pokazać swoje poparcie dla pracodawców.

Londyn: Aresztowania podczas Masy Krytycznej

Świat | Represje

Spośród 182 rowerzystów, aresztowanych podczas Masy Krytycznej w Londynie, czterech otrzymało zarzuty zakłócania porządku publicznego. Będą odpowiadać z wolnej stopy. Masa Krytyczna odbyła się w dniu otwarcia Olimpiady, 27 lipca. Rowerzyści próbowali przebić się przez kordon w Olympic Park. Policja zakazała tego dnia rowerzystom przejazdu na północną stronę Tamizy.

Prawo o zgromadzeniach przeszło przez Senat

Kraj | Represje | Tacy są politycy

Senat przyjął nowelizację Prawa o zgromadzeniach. Senatorowie zaproponowali jednak kilkanaście poprawek m.in. dotyczących obniżenia wysokości grzywien, a także skrócenia do trzech dni roboczych terminu na złożenie zawiadomienia o zgromadzeniu. Nowelizacja trafi teraz ponownie do Sejmu, który zajmie się modyfikacjami wprowadzonymi przez Senat.

Najważniejsze z popartych przez senatorów poprawek zmieniły termin zawiadomienia gminy o zgromadzeniu z przyjętych przez Sejm sześciu dni na trzy dni robocze. W konsekwencji zmienił się też termin na zmianę czasu lub miejsca zgromadzenia zgłoszonego jako drugie w miejscu zajętym przez inną manifestację.

Wielka Brytania: Olimpijski stan wyjątkowy

Świat | Militaryzm

Rozpoczynające się w piątek letnie igrzyska olimpijskie jeszcze na etapie przygotowań zaczęły przypominać skomplikowaną operację wojskową. Stan mobilizacji wygląda następująco: 13 tys. żołnierzy - więcej niż stacjonuje dziś w Afganistanie (chociaż obecnie inne media informują o 17, a nawet 20 tysiącach), lotniskowiec u ujścia Tamizy z helikopterami bojowymi na pokładzie, myśliwce Typhoon w stanie gotowości bojowej, wyrzutnie rakiet ziemia–powietrze na dachach prywatnych domów, drony z kamerami fruwające nad miastem, 25 tys. ochroniarzy, 60 psów tropiących materiały wybuchowe, tysiące tajniaków, specsłużby z całego świata, specjalne drogi dojazdowe dla vipów”.

Pierwszy wyłom w planie przygotowań pojawił się dwa tygodnie temu. Firma G4S, najważniejszy zakontraktowany partner imprezy, poinformowała, że nie będzie w stanie zapewnić ustalonej liczby ochroniarzy. Zamiast 10, udało się zebrać tylko 4 tysiące, co spowodowało skierowanie do pomocy kolejnych kilku tysięcy żołnierzy (którzy swoje tymczasowe obozy rozstawili m.in. w miejskich parkach).

Londyn: Strajk sprzątaczy i ochroniarzy komunikacji miejskiej

Świat | Prawa pracownika | Strajk

Rozpoczął się 48-godzinny strajk sprzątaczy londyńskiego metra oraz sprzątaczy i ochroniarzy stacji kolejowej Docklands Light Railway. Protestujący domagają się bezpłatnego podróżowania na obszarze w którym pracują, 35 godzinnego tygodnia pracy, premii 500 funtów za pracę podczas Olimpiady, bezpośredniego zatrudnienia i pensji 10 funtów za godzinę na wejściu.

Wszystko dlatego, że nakład pracy wzrósł w związku ze zwiększającą się ilością pasażerów. Chcą aby ludzie, którzy przyjechali na Olimpiadę przez chwilę podróżowali w syfie jeżeli Olimpiada jest oderwana od idei równości społecznej. Pasażerowie widzą pikiety pracowników i mogą porozmawiać z protestującymi. Strajk ma trwać do niedzieli rano. Organizuje go związek zawodowy RTM.

Afera na giełdzie - spółka przyznaje się do oszustw?

Kraj | Gospodarka

Inwestorzy przecierali wczoraj oczy ze zdumienia. W oficjalnym giełdowym dokumencie przesłanym przez spółkę Cerabud mogli przeczytać niespotykaną samokrytykę. Sami siebie nazwali m.in. oszustami! Tajemniczy komunikat pojawił się w Elektronicznym Systemie Przekazywania Informacji (ESPI), kluczowym narzędziu do komunikacji firmy z inwestorami.

Inwestorzy, którzy w środę rano otworzyli ESPI i kliknęli w komunikat Cerabudu, nie kryli zdumienia. Można w nim było przeczytać, że Cerabud to spółka, która oszukuje pracowników i akcjonariuszy, majątek został rozkradziony, a cegielnie nie nadają się do żadnej produkcji.

Jak informuje Wirtualną Polskę Łukasz Dajnowicz, rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego, urząd zajął się tą sprawą. Z ustaleń KNF wynika, że nie miało miejsca żadne włamanie do systemu ESPI, a sam system jest bezpieczny. Znane jest KNF też IP komputera, z którego został wysłany raport.